Diaz był priorytetem. Barcelona rusza po Rashforda
Barcelona przystępuje do letniego okienka z zamiarem przeprowadzenia przede wszystkim dwóch transferów – bramkarza oraz skrzydłowego. Media nie mają wątpliwości, że lada moment uda się pozyskać Joana Garcię, który będzie w przyszłym sezonie numerem jeden między słupkami. Z tego względu Katalonię najprawdopodobniej pożegna Marc-Andre ter Stegen, a Wojciech Szczęsny przedłuży umowę i będzie pełnił rolę rezerwowego.
Transfer Garcii jest już na etapie finalizacji, więc Blaugrana z czystym sumieniem może przekierować swoje działania na kwestię wzmocnienia ofensywy. Hansi Flick uważa, że nowy skrzydłowy jest potrzebny, tak aby odciążyć eksploatowanych Raphinhę oraz Lamine Yamala. W przypadku zasilenia tej pozycji nowym zawodnikiem, Brazylijczyk mógłby być również wystawiany w środku pola, tuż za plecami napastnika.
Zobacz również: „Milik z Napoli mógł trafić do Realu czy Barcelony”
Priorytetem Barcelony od pewnego czasu był Luis Diaz – w tym temacie zgodni byli Flick oraz Deco. W klubie panowało przekonanie, że tę transakcję uda się zrealizować, mimo wyraźnych przeszkód. Gwiazdor Liverpoolu został wyceniony na 85 milionów euro, co stanowiło dla Blaugrany zbyt wygórowaną kwotę. Mistrzowie Anglii w dodatku zapewnili, że nie przystąpią do jakichkolwiek negocjacji, a jedyną opcją na sprowadzenie Kolumbijczyka jest właśnie zapłacenie wskazanej sumy.
Nastawienie Liverpoolu zmusiło Barcelonę do zmiany planów. Diaz nie jest już dłużej celem transferowym. Fabrizio Romano twierdzi, że gigant skupia się teraz na pozyskaniu Marcusa Rashforda, który jest znacznie tańszy. W tym momencie Manchester United chce za niego 40 milionów funtów, ale z biegiem tygodni ta kwota może się zmniejszyć. Anglik odbył już wstępną rozmowę z działaczami klubu i jest zdeterminowany, aby do niego trafić.
Komentarze