- Od kilku tygodni wydaje się, że Joao Cancelo trafi do Barcelony
- Media najczęściej mówiły o wypożyczeniu z obowiązkiem wykupu
- Marca przekonuje jednak, że Blaugrana nie chce zawrzeć w umowie tego zapisu
Barcelona nie chce ryzykować, co na to Cancelo?
FC Barcelona pracuje nad transferem Joao Cancelo od wielu tygodni. Chociaż klub sprzedał już kilku graczy, wciąż nie może zmieścić się w limitach finansowego fair play La Ligi. Wszyscy istotni dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego uspokajają jednak fanów – Portugalczyk trafi ostatecznie do stolicy Katalonii.
Najczęściej w kontekście prawego obrońcy mówiło się o wypożyczeniu z obowiązkiem wykupu. Miał on wynosić około 30 milionów euro. Marca informuje jednak, że Barcelona wcale nie chce zamieścić w kontrakcie takiego obowiązku. W przeszłości Cancelo sprawiał już problemy w szatni, ponadto przez rok na rynku może objawić się inna, interesująca opcja. Najistotniejsza pozostaje jednak kwestia finansowa. Zobowiązanie się do wydania kolejnych 30 milionów euro za rok może wówczas całkowicie zablokować możliwość wykonania innych ruchów na rynku transferowym. Pytanie brzmi – co na to sam zainteresowany? Trudno wyobrazić sobie, by cieszył się z dalszego braku stabilizacji. Wydaje się bowiem jasne, że nie wróci on już do Manchesteru City. Przynajmniej, dopóki na Etihad Stadium rządzi Pep Guardiola. Obecnie 29-latek przebywa w ojczyźnie i czeka na rozwój wydarzeń.
Cancelo w minionym sezonie rozegrał łącznie 47 spotkań dla Obywateli i Bayernu Monachium. Zanotował w nich trzy bramki i 11 asyst.
Zobacz też: Kontuzja Pedriego wpłynie na plany transferowe Barcelony.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze