Jose Mourinho stał się głównym kandydatem do objęcia posady selekcjonera reprezentacji Portugalii. AS Roma nie wyobraża sobie natomiast, aby mógł on pełnić dwie role jednocześnie – informuje “La Gazzetta dello Sport”.
- Portugalska federacja rozstała się z Fernando Santosem
- Faworytem do zastąpienia go jest Jose Mourinho
- W grę wchodziło objęcie posady selekcjonera przy jednoczesnym pozostaniu na ławce trenerskiej AS Romy
Mourinho nie będzie zajmował dwóch stanowisk
Reprezentacja Portugalii zaliczyła na tegorocznych mistrzostwach świata w Katarze wynik zdecydowanie poniżej kadrowego potencjału. Po porażce z Marokiem zakończyła ona przygodę z turniejem zaledwie na ćwierćfinale. Ten rezultat sprawił, że z posadą selekcjonera niezwłocznie pożegnał się Fernando Santos. Portugalska federacja nie rozwiązała jeszcze sprawy jego następcy. Faworytem do objęcia tej roli był Jose Mourinho, natomiast w jego przypadku pojawił się poważny problem.
Mourinho ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2024 roku. AS Roma nie zamierza się z nim rozstawać, dlatego w grę wchodziło prowadzenie Portugalii przy jednoczesnym pozostaniu na ławce trenerskiej rzymian. 59-latek był skłonny przystać na taką propozycję, natomiast nie spotkała się ona z aprobatą klubu, który nie wyobraża sobie, aby szkoleniowiec łączył dwa stanowiska.
Istnieją więc niewielkie szanse, aby Mourinho został nowym selekcjonerem Portugalczyków. Od dawna powtarza, że jest to jego zawodowe marzenie, natomiast nie chce on w tej chwili rezygnować z prowadzenia AS Romy. Były opiekun Realu Madryt oraz Chelsea jest przekonany, że stać go na zrealizowanie w Rzymie ambitnego projektu, którego zwieńczeniem będzie mistrzostwo Włoch.
Zobacz również:
Komentarze