Di Marzio dla Goal.pl: Milik w zawieszeniu, Allegri bez wątpliwości

Arkadiusz Milik
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Przyszłość Arkadiusza Milika wciąż jest niepewna, ale – z tego co mówi Goal.pl Gianluca di Marzio – niewiele już zależy od Polaka. Przekonany do przedłużenia współpracy z nim jest Massimiliano Allegri. Sprawa może jednak skomplikować się z innych powodów.

  • Mieliśmy okazję zadać pytanie Gianluce di Marzio, jednemu z największych na świecie autorytetów na rynku transferowym
  • Włoski dziennikarz przekonuje nas, że gdyby decyzja o pozostaniu Arkadiusza Milika w Juventusie zależała wyłącznie od opinii Massimiliano Allegrego, już zostałaby podjęta
  • Na tę chwilę rozmowy Juventusu z Marsylią zostały jednak zawieszone

Arkadiusz Milik w Juventusie – co dalej?

– Zanim Juventus zetknął się z organami ścigania we Włoszech, co de facto doprowadziła do zmian na szczycie w klubie, toczyły się rozmowy z agentem Milika oraz z Marsylią. Juventus był bardzo zainteresowany, by umowę najmu zmienić na stały transfer – mówi nam włoski dziennikarz.

I kontunuuje. – Wiadomo, że wykupienie Arkadiusza Milika kosztować ma siedem mln euro, ale nie zdziwi mnie, jeśli Juve będzie chciało uzyskać zniżkę. Czy już próbowało negocjować tę kwotę? Nie mam takiej wiedzy. Teraz na pewno się to nie dzieje, bo przez problemy w Juventusie rozmowy zostały zawieszone. Ogólnie opinia w klubie o Miliku jest pozytywna: dobrze się spisał, a Allegri jest z niego zadowolony. Kiedy wyjaśnią się kwestie prawne, klub zacznie myśleć o przyszłości. I wtedy prawdopodobnie zapadnie decyzja, by Polaka kupić, bo w Turynie ewidentnie chcą, by został. Wiele zależy też od kwalifikacji do Ligi Mistrzów. To, czego jestem pewny, to faktu, że swoją grą Arek Milik przekonał Allegrego. Gdybym miał przewidzieć finał tej historii, uważam, że Juventus zdecyduje się na stałą umowę z Polakiem.

Arkadiusz Milik został wypożyczony do Juventusu pod koniec sierpnia. Od tego momentu zagrał w 17 spotkaniach Starej Damy (12 ligowych i w pięciu w Lidze Mistrzów) i strzelił łącznie sześć goli (4+2). Bardzo udany miał zwłaszcza pierwszy okres w klubie z Turynu, gdy zdaniem wielu eksperów – a także kibiców Juve – stał się najlepszym piłkarzem w swojej drużynie. Regularnie zaczął wychodzić w podstawowym składzie, dawał od siebie coś ekstra. Licząc pięć ostatnich meczów przed mundialem w biało-czarnych barwach, czterokrotnie spędził na boisku pełne 90 minut.

Komentarze