Saul Niguez w końcu doceniony

Saul Niguez
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Saul Niguez

Saul Niguez to bez wątpienia jeden z największych niewypałów transferowych, nie tylko w Anglii, ale również i w Europie. Hiszpański pomocnik Chelsea FC z bardzo dobrej strony pokazał się jednak w rywalizacji w 1/2 finału Carabao Cup z Tottenhamem Hotspur. Po meczu zebrał zasłużone pochwały od menedżera Thomasa Tuchela.

  • Saul Niguez zaliczył znakomity występ w rywalizacji z Tottenhamem Hotspur
  • Zadowolony z jego gry był menedżer Thomas Tuchel
  • – To mecz być dla niego krok do przodu – skomentował niemiecki szkoleniowiec

Chybiony transfer

19-krotny reprezentant Hiszpanii został wypożyczony z Atletico Madryt do Chelsea FC w ostatnich godzinach letniego okna transferowego. Stąd też jego początkowe problemy tłumaczono procesem aklimatyzacji i koniecznością przestawienia się na nowy sposób gry. Czas jednak leciał, a Saul w dalszym ciągu nie mógł odnaleźć się w Londynie. Do tej pory, 27-latek wystąpił w 12 meczach The Blues, z czego w zaledwie dwóch przebywał na boisku przez 90 minut. Nie zdobył jeszcze bramki, nie zaliczył również asysty. Nic dziwnego zatem, że na Stamford Brigde głośno zaczęto przebąkiwać o tym, że 6-krotni mistrzowie Anglii już zimą zrezygnują z jego usług.

Epidemia koronawirusa w drużynie Chelsea FC sprawiła jednak, że w rywalizacji w 1/2 finału Carabo Cup z Tottenhamem Hotspur sprawiła jednak, że Thomas Tuchel, chcąc nie chcąc, musiał skorzystać z usług Saula. Zaważyła na tym nieobecność N`Golo Kante, który także zaraził się koronawirusem. I trzeba przyznać, że gracz wypożyczony z Atletico, był jedną z wyróżniających się postaci w rywalizacji z Kogutami.

Przeczytaj również: Tottenham rozdał prezenty, Chelsea bliżej finału [WIDEO]

Krok do przodu Saula

Zrobił ogromny krok do przodu – skomentował jego występ niemiecki menedżer. – Przetrawił swoje doświadczenia tutaj, kiedy szło mu zdecydowanie gorzej, aniżeli oczekiwał.

Nie jest pierwszym piłkarzem, który miał problemy z aklimatyzacją po przenosinach do Anglii. Ale jest otwarty, skoncentrowany i w pełni oddany zespołowi. Bardzo się cieszę z jego występu – dodał.

Dzięki tej wygranej, Chelsea FC zbliżyła się do awansu do finału Carabo Cup. Rewanż na Tottenham Hotspur Stadium odbędzie się 12 stycznia.

Przeczytaj również: Chelsea z kolejnymi zakażeniami koronawirusa

Komentarze