Kane bohaterem! Wielki Tottenham w hicie, fatalna seria City trwa

Harry Kane
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Harry Kane

Tottenham Hotspur pokonał Manchester City 1:0 w meczu 22. kolejki Premier League. Bohaterem Kogutów został Harry Kane, który dzięki bramce z 15. minuty został najlepszym strzelcem wszechczasów w historii klubu.

  • Kane bohaterem Tottenhamu
  • City przegrywa czwarty mecz na boisku Spurs
  • Znakomite widowisko w hicie Premier League

Kane przeszedł do historii, Spurs wreszcie się przełamali z mocnym rywalem

Mecz Tottenhamu z Manchesterem City to było zdecydowanie najciekawiej zapowiadające się starcie tej serii gier w angielskiej Premier League. I bez wątpienia taki też był mecz, który zaczął się od sporej dominacji gości.

Manchester City przejął inicjatywę w pierwszych minutach meczu i zamknął Tottenham na własnej połówce. Goście nie potrafili jednak znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną defensywę drużyny Antonio Conte i “bił głową w mur”.

Tymczasem w 15. minucie szybką akcję przeprowadziły Koguty, a Harry Kane wykorzystał asystę Hojbjerga i dał prowadzenie gospodarzom. Anglik dzięki tej bramce został najlepszym strzelcem wszechczasów w Tottenhamie.

W kolejnych minutach spotkanie zrobiło się bardziej wyrównane, choć nadal było prowadzone w szybkim tempie. Manchester City nieco przygasł, a to stwarzało okazję dla gospodarzy. Mecz prowadzony był w szybkim tempie i z pewnością mógł się podobać. Jeszcze przed przerwą Obywatele mogli doprowadzić do wyrównania, ale strzał Alvareza zatrzymał się na poprzeczce bramki strzeżonej przez Llorisa.

W drugiej połowie emocji było jeszcze więcej niż przed przerwą. Spotkanie zrobiło się bardziej otwarte, co zaowocowało znacznie większą ilością sytuacji podbramkowych. Swoich okazji nie wykorzystali między innymi Alvarez czy Mahrez, którzy nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie Llorisa. Szanse na podwyższenie rezultatu miał również Harry Kane.

Goli w tej części gry mogło paść przynajmniej z dwa lub trzy, ale obu drużynom zabrakło skuteczności. Od 87. minuty Tottenham grał w “dziesiątkę” po czerwonej kartce dla Romero, jednak City nie zdołali wykorzystać przewagi i zaliczyli czwartą porażkę z rzędu w wyjazdowym spotkaniu ze Spurs.

Komentarze