Anglia wraca do gry, a wraz z nią Fantasy Premier League. Nielimitowane transfery umożliwiają nam ułożenie kadry w satysfakcjonujący nas sposób, ale czy jesteśmy w stanie to zrobić, mając do wyboru tak wiele interesujących opcji? Na kogo postawimy w drugiej linii? Kim zastąpimy Gabriela Jesusa?
- Fantasy Premier League wraca do gry – przed GW17 możemy skorzystać z nielimitowanych transferów
- De Bruyne czy Salah? Któremu pomocnikowi premium ufamy bardziej?
- Haaland i…? Szukamy partnera w ataku dla norweskiego snajpera
Bramkarz: Kepa
Wszystko wskazuje na to, że mundial nie zmienił nic w hierarchii golkiperów na Stamford Bridge. Kepa (4.5) wyleczył kontuzję i niemal na pewno wróci między słupki bramki Chelsea, tym samym zamykając drogę Mendy’emu do pierwszego składu. Hiszpan przed wymuszoną urazem przerwą prezentował się znakomicie, natomiast Senegalczyk w tym sezonie prezentuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań, dlatego nie powinniśmy spodziewać się, że starcie z Bournemouth rozpocznie w wyjściowej jedenastce. The Blues w GW17 mierzą się ze stosunkowo najłatwiejszym rywalem, co wydaje się rozwiewać nasze wątpliwości co do tej pozycji w naszym składzie.
Obrońcy: Joao Cancelo, Reece James, Kieran Trippier, Luke Shaw
Reece James (5.8) wrócił do zdrowia, więc wraca do naszych składów. Anglik to gwarancja punktów z przodu, a patrząc na kalendarz Chelsea także z tyłu. Kieran Trippier także wydaje się opcją, bez której nie powinniśmy rozpoczynać drugiej części rozgrywek. Siedem następnych spotkań Newcastle to aż cztery zielone pozycje, więc możemy przypuszczać, że Sroki nie będą tracić zbyt wiele goli. Największe dylematy dotyczą Joao Cancelo, który kosztuje aż 7.4, zanotował tylko dwie asysty i… nadal znajduje się w czołówce najlepszych obrońców Fantasy Premier League.
Pomocnicy: Kevin De Bruyne, Marcus Rashford, Miguel Almiron, Gabriel Martinelli,
De Bruyne czy Salah? To prawdopodobnie największy dylemat w przypadku wyboru zawodników drugiej linii. Belg jest nieco tańszy niż Egipcjanin (12.6 do 12.8) i zdobył więcej punktów, poza tym na jego korzyść przemawiają zaplanowane podwójne kolejki. Pozostałe wybory będą kosztować nas zdecydowanie mniej. Za Marcusa Rashforda, który zmierzy się z Nottingham Forest, zapłacimy 6.7, na Miguela Amirona, jedno z odkryć tego sezonu, wydamy zaledwie 5.8 , a Gabriel Martinelli uszczupli nasz budżet o 6.8.
Napastnicy: Darwin Nunez, Erling Haaland
Trudno o bardziej szablonowy atak na tę serię gier. Erling Haaland (12.2) zapewne znajdzie się w przeważającej większości aktywnych składów Fantasy Premier League (83.8% posiadania) i przeważająca większość aktywnych menedżerów przyzna mu kapitańską opaskę. Tej decyzji nawet nie trzeba argumentować. Norweg to piłkarz, od którego po prostu musimy rozpocząć budowę naszej kadry. Natomiast Darwin Nunez (9.0) w przypadku dłuższej absencji Gabriela Jesusa i szeregu urazów na Anfield wydaje się najbardziej atrakcyjną opcją na zbliżające się kolejki. Urugwajczyk wspólnie z Mohamedem Salahem będzie odpowiadał za siłę ognia Liverpoolu. Aston Villa, Leicester, Brentford to trzech najbliższych rywali The Reds. Kalendarz ekipy Jurgena Kloppa nie jest wyłącznie zielony, jednak aż do GW29 maksymalny poziom trudności to 3 w pięciostopniowej skali.
Komentarze