Trener Olympique Marsylia podał się do dymisji

Andre Villas-Boas
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Andre Villas-Boas

Trener Olympique Marsylia Andre Villas-Boas ogłosił w trakcie wtorkowej konferencji prasowej, że podał się do dymisji. Wpływ na to miał mieć fakt, że klub bez porozumienia z nim pozyskał Oliviera Ntchama, który trafił do ekipy z Ligue 1 na wypożyczenie z Celticu.

Andre Villas-Boas od dłuższego czasu według francuskich mediów był na wylocie z klubu. Marsylczycy w trakcie trwającej kampanii zaliczyli już sześć porażek, co skutkuje tym, że plasują się na dziewiątej pozycji w tabeli. Taki stan rzeczy miał przyczynić się do tego, że Portugalczyk nie mógł być pewny swojej przyszłości w klubie. Gdy jednak większość przypuszczała, że trener zostanie zwolniony przez władze klubu, to okazało się, że sam zainteresowany złożył rezygnację. Tym samym postawił klub w trudnym położeniu.

W trakcie wtorkowej rozmowy z dziennikarzami Villas-Boas dał do zrozumienia, że jeszcze nie otrzymał odpowiedzi od sterników Olympique Marsylia, czy dymisja została przyjęta. Jeśli tak, to na dzień przed spotkaniem Lens zespół Arkadiusza Milika pozostanie bez trenera.

Zdecydowała polityka transferowa klubu

Sporo kontrowersji wywołało pozyskanie przez ekipę ze Stade Velodroem Oliviera Ntchama. Trener nie ukrywał, że był przeciwny temu transferowi. – Ten transfer to nie była moja decyzja. To był zawodnik, którego zdecydowanie nie chciałem w zespole. Nie byłem świadomy, że klub i tak pracował nad jego pozyskaniem. Podjąłem zatem decyzję o tym, aby złożyć rezygnację, skoro klub nie zgadza się z moją strategią sportową – mówił Vilas Boas cytowany przez GetFootballNews.

– Zarząd nie przekazał mi jeszcze informacji zwrotnej. Chciałbym podkreślić, że nie zależy mi na pieniądzach. Chcę po prostu rozstać się z klubem. Olympique Marsylia w ostatnich dwóch-trzech latach przeprowadzała kilka niezrozumiałych transferów, więc nie mogę tego zaakceptować – kontynuował Portugalczyk.

– Skupiam się na przygotowaniu drużyny do meczu z Lens. Dla mnie to aktualnie najważniejsze spotkanie roku. Dopóki klub nie udzieli mi odpowiedzi na moją rezygnację, będę wykonywał swoje obowiązki. Chciałbym też dodać, że na moją decyzję nie wpłynęły wydarzenia z weekendu. Ma to związek tylko u wyłącznie ze stroną sportową – podsumował opiekun OM.

18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin

Komentarze