Nieudany debiut Pochettino, Lyon zwiększył przewagę

Memphis Depay
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Memphis Depay

W środę o godzinie 21.00 rozegrano pięć meczów francuskiej Ligue 1. Lille uległo u siebie Angers (1:2), Olympique Lyon pokonał Lens (3:1), Olympique Marsylia rozbiła Montpellier (3:1), Remis bezbramkowo zremisowało z Dijon, a Saint-Etienne powstrzymało PSG (1:1).

LOSC Lille – Angers SCO 1:2

Lille straciło kolejne punkty i zwiększyło swój dystans do czołówki. Romain Thomas w ciągu pierwszych dziesięciu minut dwukrotnie zdołał pokonać Mike’a Maignana. Na te trafienia gospodarze odpowiedzieli tylko raz, gdy przed przerwą bramkę kontaktową zdobył Burak Yilmaz. W drugiej połowie, pomimo wielu szans Lille, trafień już nie oglądaliśmy. Gospodarze tracą już trzy punkty do liderującego Olympique’u Lyon.

Olympique Lyon – RC Lens 3:2

Olympique Lyon kontynuuje zwycięski marsz, a Memphis Depay podnosi swoją wartość rynkową przed odejściem z Ligue 1. Przed przerwą Holender wykorzystał podanie Lucasa Paquety i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Ledwo drużyny zmieniły się połowami, a Steven Fortes podwoił prowadzenie Lyonu, notując trafienie samobójcze. Wydawało się, że gospodarzom nie może się już przytrafić nic złego, gdy Depay wykorzystał rzut karny w 52. minucie. Lens jednak heroicznie goniło wynik; gole Floriana Sotoci i Cheicka Oumara Doucoure nie starczyły nawet do sięgnięcia po punkt. Ekipa Olympique’u Lyon kontynuuje fantastyczną serię w Ligue 1, gdzie nie przegrała już od 15 meczów i zasłużenie zasiada na fotelu lidera.

Olympique Marsylia – Montpellier HSC 3:1

Gospodarze w dobrym stylu pokonali w środę rywali z Montpellier. Jeszcze przed przerwą pierwszą bramkę w sezonie zdobył Nemanja Radonjic, głową pokonując bramkarza po dobrej wrzutce Floriana Thauvina. Tuż po przerwie goście wykorzystali jeden z niewielu zrywów i Florent Mollet wyrównał stan meczu, choć gol był długo analizowany przez VAR. Ostatecznie go uznano, ale Montpellier nie utrzymało tego wyniku do ostatniego gwizdka. W ostatnich dziesięciu minutach zespół z Marsylii wbił rywalom dwa gole. Najpierw Dimitri Payet w swoim stylu uderzył z lewego skrzydła, a w końcówce ostateczny cios rywalom zadał drugi rezerwowy, Valere Germain.

Stade de Reims – Dijon FCO 0:0

Choć obie ekipy wykreowały sobie po kilka niezłych szans, bramek nie ujrzeliśmy. Obie ekipy wygrały w poprzedniej kolejce, ale w bezpośrednim starciu żadna nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Przez to Dijon pozostało w strefie spadkowej, a Stade de Reims utrzymało 15. lokatę.

AS Saint-Etienne – Paris-Saint Germain 1:1

Nie tak wyobrażał sobie swój debiut Mauricio Pochettino. Jego PSG nie tylko nie potrafiło wyjść na prowadzenie, ale też musiało gonić wynik, po tym, jak w 19. minucie Romain Hamouma wykorzystał podanie Denisa Bouangi. Goście tego dnia nie tworzyli wielu ciekawych sytuacji, ale jedną z nich zdołali zamienić na bramkę. Z lewej strony urwał się Kylian Mbappe, który ujrzał wbiegającego Marco Verattego. Włoch sprytnie wystawił piłkę Moise Keanowi, a Włoch obrócił się i wyrównał wynik meczu. Choć po przerwie to Paris-Saint Germain częściej było przy piłce, to klarowniejsze okazje tworzyli sobie gospodarze. Więcej bramek jednak nie padło, a PSG traci już trzy punkty do liderującego Olympique’u Lyon.

Komentarze