“Barcelona nie zasługuje na Ligę Europy”. Xavi nie kryje rozgoryczenia

Xavi rozgoryczony sytuacją
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Xavi rozgoryczony sytuacją

Mogłoby się wydawać, że ostatnie tygodnie, a w szczególności wieczór były wielkim jednym złym snem. Jednak obudziliśmy się w czwartek w rzeczywistości, gdzie FC Barcelona gra w Lidze Europy.

  • Jedynie dwa gole strzelone podczas fazy grupowej
  • Rozgoryczony Xavi mówi o nowym etapie
  • Pierwszy raz od 20 lat nie zobaczymy na wiosnę Barcy w Champions League

Rozgoryczony Xavi

Fakt, że jest źle wiedzieliśmy już od kilku dobrych miesięcy. Jednak wczorajszy wieczór postawił dobitną pieczątkę pod stwierdzeniem “Barcelona obecnie jest wielkim klubem tylko przez historię”. O skali problemu doskonale wie Xavi, który po meczu nie krył swojego załamania: – Widziałem bardzo trudną rzeczywistość, w której żyłem już jako gracz. Nie możemy się osiedlać, musimy się zbuntować. Taka jest rzeczywistość. Musimy zacząć umieszczać Barcę tam, gdzie zasługuje, to nie jest Liga Europy.

Wczoraj Barcelona przebiegła od Bayernu o 3,7 km mniej. Ta statystyka nie byłaby aż tak szokująca gdy dodamy, że to Bayern był częściej przy piłce (53%-47%) i wymienił 69 podań więcej co jasno pokazuje, że to Barcelona powinna biegać za piłką, a tego nie robiła. By pokazać jak dawno temu ostatni raz “Duma Katalonii” nie wyszła z grupy Ligi Mistrzów dodajmy, że jej zawodnikami byli wówczas tacy piłkarze jak Guardiola, De Boer, Rivaldo czy Enrique.

Nowe otwarcie

– Właśnie nadszedł czas, by wspólnie wiosłować w tym samym kierunku. Bardziej niż kiedykolwiek. Musimy iść naprzód, by odwrócić tę niekorzystną sytuację sportową i ekonomiczną – powiedział prezes Barcelony.

W podobnym tonie wypowiadał się Sergio Busquets: – Oczywiście nie chcieliśmy takiego scenariusza. To nie jest sytuacja, na którą zasłużył ten klub. To jest bolesne, ale na to złożyło się wiele czynników.

Swojego rywala w nowych rozgrywkach FC Barcelona pozna w poniedziałek o godzinie 13:00.

Czytaj także: Barcelona przegrywa z Bayernem

Komentarze