Ancelotti wyjaśnia: drugie połowy są dla nas lepsze

Real Madryt rzutem na taśmę ograł w środę Union Berlin, zdobywając zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry. Carlo Ancelotti wyjaśnił, dlaczego jego drużyna lepiej radzi sobie w drugich połowach spotkań.

Carlo Ancelotti
Obserwuj nas w
fot. Imago/Ruben Albarran Na zdjęciu: Carlo Ancelotti
  • Real Madryt był oczywistym faworytem starcia na Santiago Bernabeu
  • Trzy punkty zapewnił sobie dopiero po zwycięskim trafieniu w doliczonym czasie gry
  • Carlo Ancelotti przyznał, że Union Berlin postawił jego drużynie bardzo trudne warunki

“To jest duch tej koszulki”

Od początku sezonu 2023/2024 Real Madryt jest bezbłędny w rozgrywkach La Ligi. W środę rozpoczął natomiast zmagania w Lidze Mistrzów, gdzie w pierwszej kolejce podjął przed własną publicznością debiutujący Union Berlin. Królewscy napierali od samego początku, tworzyli sobie wiele okazji i byli stroną dominującą, natomiast z różnych powodów piłka nie chciała wpaść do bramki. Dopiero w doliczonym czasie gry drużynę uratował niezawodny Jude Bellingham, trafiając do siatki i zapewniając zwycięstwo.

Carlo Ancelotti przyznał, że oczekiwał trudnego meczu, gdyż Union Berlin gra specyficznie. Wyjaśnił także, dlaczego od początku sezonu jego zespół lepiej radzi sobie w drugich połowach spotkań.

Ten mecz był trudny, tak jak się spodziewaliśmy. Mieliśmy dużą kontrolę, a Union Berlin grał bardzo nisko, dobrze bronił dostępu do bramki. Nie zostawiał nam miejsca do gry między liniami, dlatego staraliśmy się atakować na różne sposoby. Byliśmy dobrzy w odbiorze po stracie piłki i przy stałych fragmentach. Właśnie tego się spodziewaliśmy. Czy mogliśmy strzelić wcześniej? Tak, mogliśmy, ale gol w ostatniej minucie to też dla nas coś ważnego. Nie mówię, że to duch piłkarzy czy mój, ale to jest duch tej koszulki. On pozwala wierzyć nam do ostatniej sekundy zawsze w każdym meczu.

– Drugie połowy są dla nas lepsze, bo gramy z rywalem, który naciska mniej w porównaniu do pierwszej połowy. Przeciwnik potrzebuje też dużo energii do kontrolowania wolnych przestrzeni, co robił właśnie Union Berlin. W drugiej połowie ta energia trochę opada, a my mamy więcej miejsca i okazji niż w pierwszej połowie. Najlepsze dzisiaj było to, że nie odrabialiśmy strat. Wystarczył jeden gol w ostatniej minucie i to oznacza, że byliśmy dużo uważniejsi w obronie.

– Mamy konkurencyjną kadrę, dzięki której możemy rywalizować i walczyć we wszystkich rozgrywkach. Jak mówię, dzisiaj mogliśmy zremisować, ale to nie zmieniłoby mojej oceny tej kadry, która jest świetna i która ma dużo jakości – przekazał włoski szkoleniowiec.

Zobacz również: Ten Hag zaskoczył: jeśli strzelasz trzy gole Bayernowi, musisz wywalczyć punkt”

Komentarze