- Djurgarden przegrało na własnym stadionie z Lechem aż 0:3
- Porażki nie byli w stanie znieść kibice, którzy zachowywali się skandalicznie
- Ich frustracja wylała się na dziennikarzy z Polski
Brak klasy i fatalne zachowanie kibiców Djurgarden
Znakomite spotkanie przeciwko Djurgarden rozegrał w czwartek Lech Poznań. Kolejorz wygrał pewnie 3:0, a w dwumeczu nie stracił przeciwko szwedzkiej drużynie nawet bramki. W piątek o godzinie 13:00 pozna kolejnego rywala w Lidze Konferencji. Wówczas odbędzie się ceremonia losowania par ćwierćfinałowych.
Z porażką swojej drużyny nie byli w stanie pogodzić się kibice Djurgarden. O ich skandalicznym zachowaniu poinformował Sebastian Staszewski z redakcji Sport Interia.
– Niestety, straszna wiocha. Najpierw 10 minut rzucania w nas jakimiś chipsami, później oblanie piwem. Skończyło się policją, która musiała wyprowadzić ze sky boxa najbardziej „odważnego” pana. I nawet szwedzkim dziennikarzom było wstyd – opisał zdarzenie dziennikarz.
W tym samym tonie o postawie kibiców Durgarden wypowiedział się Jakub Treć z Przeglądu Sportowego.
“VIPy mocno utrudniały nam pracę, wylali na nas (dosłownie) swoją frustrację. Nigdy nie pracowałem przy meczu w takich warunkach, laptop zalany piwem” – napisał.
Czytaj też: John van den Brom po historycznym meczu Lecha. “Wspaniały wieczór”
Komentarze