Xavi nie zwraca uwagi na krytykę. Barcelona wciąż walczy o cztery tytuły

Xavi znajduje się pod sporą presją. Jego posada zdaje się wisieć na włosku, ale Hiszpan nie zwraca na to uwagi. Podczas konferencji prasowej powiedział, że jego rzeczywistość różni się od tej przedstawianej w mediach.

Xavi
Obserwuj nas w
Imago / David Catry / Isosport Na zdjęciu: Xavi
  • Xavi wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Valencią
  • Hiszpan podkreśla, że Barcelona ma szansę wygrać aż cztery tytuły
  • Trener “Blaugrany” wyraził zdziwienie faktem, że kibice nie jednoczą się wspólnie z klubem w trudnym momencie

Xavi apeluje o zjednoczenie się w trudnym momencie

FC Barcelona przegrała 2-3 z Antwerpią w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Sensacyjna porażka jeszcze bardziej wpłynęła negatywnie na postrzeganie klubu w bieżącym sezonie. Xavi zdaje się nie przejmować opinią ekspertów i mediów. Według niego “Duma Katalonii” jest w połowie drogi do stworzenia po raz kolejny wielkiego klubu. Podczas konferencji prasowej uporczywie podkreślał fakt, że jego rzeczywistość, to wciąż szansa na zdobycie wszystkich trofeów.

Jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Myślę, że możemy mieć świetny sezon. Czas zachować konsekwentność, spokój i zyskać pewność siebie. Bardziej niż kiedykolwiek wierzę w projekt, a także w zespół. Jestem w kontakcie z prezydentem, z dyrektorem sportowym, z Rafą Yuste. Wczoraj dużo rozmawialiśmy z Deco podczas kolacji. Przez dwa lata pracowaliśmy bardzo dobrze, jesteśmy w połowie drogi do stworzenia wspaniałej Barcelony – powiedział Xavi.

Zaskakuje mnie to, że na pierwszym zakręcie ludzie wyskakują z naszej łodzi. Prosiłem podczas meczu Pucharu Gampera o to, aby się zjednoczyć, ale widzę, że media tego nie chcą. Nadal możemy zdobyć cztery tytuły. Taka jest moja rzeczywistość i to się nie zmieni ze względu na to, co mówią inni. Dziwię się, że my culés nie jednoczymy się w trudnych momentach – dodał.

“Blaugrana’ zajmuje dopiero 4. miejsce w lidze z dorobkiem 34 punktów. Girona, która jest rewelacją sezonu i znajduje się na szczycie tabeli ma 7 oczek przewagi nad mistrzem Hiszpanii. Przed świętami Robert Lewandowski i spółka zagrają jeszcze dwa mecze. Najpierw na wyjeździe z Valencią, a następnie w spotkaniu u siebie zmierzą się z Almerią.

Komentarze