- Atletico wygrało w sobotę z Sevillą aż 6:1
- Pierwszoplanową postacią Rojiblancos był Antoine Griezmann
- Francuz został po meczu wycałowany przez Diego Simeone
Griezmann znów największą gwiazdą Atletico
Antoine Griezmann od czasu powrotu do Atletico Madryt wyraźnie odżył. Napastnik nie był w stanie pokazać pełni swojego potencjału, grając w FC Barcelonie, jednak ponowne związanie się z Los Colchoneros okazało się trafionym pomysłem. 31-latek w tym sezonie strzelił już dziewięć bramek i zanotował 11 asyst w 34 meczach.
W sobotnim spotkaniu z Sevillą Griezmann znów był jednym z kluczowych piłkarzy. Francuz rozgrywał i momentami można było odnieść wrażenie, że jest w kilku miejscach na boisku na raz. Podczas rozmowy z mediami nie mógł nachwalić się go Diego Simeone. Argentyńczyk podczas wywiadu ucałował nawet napastnika.
– Kocham Griezmanna za to, jaką jest osobą, ale cenię jako piłkarza. Tak więc ten całus był wyrazem docenienia jego oddania dla klubu. Przeżywał tu wspaniałe lata, potem podjął decyzję o odejściu, zrozumiałe jest, że musiał tu wrócić. No i proszę, jak się prezentuje – stwierdził Cholo.
Dzięki wygranej nad Sevillą Atletico Madryt przeskoczyło w tabeli ligowej Real Sociedad i zajmuje obecnie trzecie miejsce za Realem Madryt i FC Barceloną.
Sprawdź: Atletico uprzedzi Barcelonę? Oferta dla obrońcy złożona
Komentarze