Afera po meczu Realu Madryt. Na parkingu doszło do rękoczynów

Jak informują zgodnie hiszpańskie media, Fede Valverde po spotkaniu Realu Madryt z Villarrealem (2:3) na parkingu zaczekał na Alexa Baenę, którego następnie uderzył w twarz. Według otoczenia Urugwajczyka, piłkarz tak postąpił, ponieważ Hiszpan miał zaatakować słownie jego rodzinę.

Fede Valverde
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Fede Valverde
  • Real Madryt przegrał 2:3 z Villarrealem, a po meczu doszło do bójki
  • Fede Valverde na parkingu poczekał na Alexa Baenę i uderzył go w twarz
  • Urugwajczyk uzasadnia takie zachowanie atakiem na jego rodzinę ze strony Hiszpana

Valverde uderzył Baenę, odwet za słowa o jego synu

Real Madryt niespodziewanie przegrał 2:3 z Villarrealem w meczu 28. kolejki La Ligi. Cała Hiszpania żyje jednak tym, co działo się tuż po zakończeniu tego spotkania. Fede Valverde na parkingu Santiago Bernabeu miał poczekać na Alexa Baenę, a następnie uderzyć skrzydłowego Villarrealu w twarz.

Geneza konfliktu obu zawodników sięga styczniowego starcia w Pucharze Króla, kiedy to Urugwajczyk po faulu miał usłyszeć od Hiszpana następujące słowa: “Popłacz się teraz, bo twój syn się nie urodzi”.

Przypomnijmy, że żona pomocnika Realu Madryt jeszcze w styczniu walczyła o utrzymanie ciąży. Na szczęście ostatecznie udało się jej pokonać komplikacje i wszystko skończyło się happy endem.

Fede Valverde w trakcie wczorajszego pojedynku usłyszał jeszcze jeden komentarz ze strony gwiazdy Żółtej Łodzi Podwodnej, co przelało czarę goryczy. Alex Baena z kolei zaprzecza, żeby miał kierować obraźliwe słowa w kierunku piłkarza Królewskich. Nie wiadomo, czy sprawa trafi na policję.

Komentarze