Sevilla na deskach, koncert Barcy po przerwie

Raphinha
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Raphinha

FC Barcelona pokonała Sevillę 3:0 w meczu 20. kolejki La Liga. Bramki dla Katalończyków zdobywali Alba, Gavi oraz Raphinha. Blaugrana powiększyła przewagę nad Realem Madryt do ośmiu punktów.

  • Alba, Gavi i Raphinha strzelcami goli
  • Koncert Barcelony po przerwie
  • Trudna sytuacja Sevilli

Wspaniała gra Barcelony po przerwie, cichy występ Lewandowskiego

Przed spotkaniem apetyty w Barcelonie były bardzo duże. Po wpadce Królewskich na Majorce zespół Xaviego Hernandeza miał okazję powiększyć przewagę nad największym ligowym rywalem aż do ośmiu punktów, a jedynym zawodnikiem, który nie mógł wziąć udziału w tym meczu był kontuzjowany Ousmane Dembele. W znacznie gorszej sytuacji była Sevilla, która musiała sobie radzić bez Marko Dmitrovicia, Papu Gomeza, Alexa Tellesa, Marcao, Jesusa Corony, Fernando i Jesusa Navasa.

Początek meczu w wykonaniu obu drużyn był dość chaotyczny i żadna z ekip nie potrafiła przejąć kontroli. Ponadto poważnie wyglądającej kontuzji doznał Sergi Busquets i już w 8. minucie spotkania musiał zastąpić go Franck Kessie.

Wraz z upływem czasu Barcelona zaczęła osiągać coraz większą przewagę w tym pojedynku. Na boisku nie działo się jednak nic ciekawego i brakowało klarownych sytuacji podbramkowych. Sevilla praktycznie nie opuszczała własnej połówki, ale za to skutecznie uprzykrzała życie Katalończykom, którzy nie potrafili znaleźć sposobu na przełamanie dobrze zorganizowanej defensywy rywala. Pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.

Po zmianie stron nadal swoje ataki kontynuowała Barcelona, a Sevilla broniła dostępu do własnej bramki. Gospodarze byli jednak bardzo niedokładni w swoich atakach. Również Robert Lewandowski nie otrzymywał podań, z których mógłby pokusić się o zdobycie gola.

Przełamanie przyniosła 58. minuta. Wreszcie Barcelona zdołała przeprowadziła szybką i składną akcję. Kessie idealnie dograł w polu karnym do Alby, a ten pewnie umieścił piłkę w siatce.

Pierwszy gol sprawił, że gospodarzom zaczęło grać się zdecydowanie łatwiej, a z kolei gra Sevilli w defensywie rozsypała się. Katalończycy zaczęli bawić się piłką i coraz mocniej napierać na bramkę rywala. To przyniosło efekt w postaci kolejnych goli. Najpierw podwyższył Gavi w 70. minucie, a dziewięć minut później trzecią bramkę zdobył Raphinha.

Końcówka spotkania była już znacznie spokojniejsza. Barcelona pewnie wygrała z Sevillą 3:0 i powiększyła przewagę nad Realem Madryt do ośmiu punktów.

Komentarze