KMŚ: Marciniak musiał poczekać
W pierwszym półfinałowym starciu Klubowych Mistrzostwa Świata Chelsea nie dała większych szans Fluminense. The Blues wygrali 2:0, a dubletem popisał się Joao Pedro, nowy nabytek londyńczyków. Przedstawiciele Premier League czekają na swojego rywala, którego wyłoni rywalizacja PSG – Real Madryt.
Szymon Marciniak, przynajmniej zgodnie z planem, miał rozpocząć hitową potyczkę o 21.00. Jednak premierowy gwizdek polskiego arbitra wybrzmiał z dziesięciominutowym opóźnieniem. Powód przesunięcia startu okazał się dosyć prozaiczny. Autokary zdobywców Ligi Mistrzów i triumfatorów tych rozgrywek z sezonu 2023/24… utknęły w korku w Nowym Jorku.
Ostatecznie mecz ruszył o 21.10 – Marciniak nie musiał czekać już ani minuty dłużej. Real przystąpił do zmagań z PSG bez jednej ze swoich największych gwiazd.