Juventus z kolejną wygraną, Kenan Yildiz w formie
Juventus do niedzielnej potyczki z ekipą z Maroka przystępował w roli zdecydowanego faworyta. Poza kadrą meczową Starej Damy na spotkanie był Arkadiusz Milik. Z kolei Wydad nie mogło liczyć na Renana.
Na pierwszego gola nie trzeba było długo czekać, bo Bianconeri już w szóstej minucie objęli prowadzenie. W roli głównej wystąpił Kenan Yildiz, oddający strzał. Niemniej piłka odbiła się jeszcze od Abdelmounaima Boutouilego i ostatecznie to na konto Marokańczyka została zaliczona bramka samobójcza.
Kapitalne trafienie było natomiast udziałem zawodnika Juve w 16. minucie. Kenan Yildiz oddał mocny strzał, po którym piłka trafiła w okienko i losy rywalizacji wydawały się rozstrzygnięte. W każdym razie gracze Wydad nie zamierzali składać jeszcze broni.
Kontaktowany gol dla ekipy z Maroka padł w 25. minucie za sprawą Thembinkosiego Lorcha. 31-latek wykorzystał ospałość Juventusu w obronie. Finalnie zatem przedstawiciel Serie A na przerwę udał się z jednobramkową zaliczką.
Po zmianie stron wielokrotni mistrzowie Włoch dożyli jeszcze jednego gola. Ponownie na listę strzelców wpisała się największa gwiazda zespołu. Kenan Yildiz w 69. minucie zamienił na gola podanie od Randala Kolo Muaniego. Ostatnie słowo należało do Dusana Vlahovicia, który w doliczonym czasie wykorzystał rzut karny. Ostatecznie po dwóch seriach gier na turnieju w Stanach Zjednoczonych ekipa z Turynu ma sześć punktów.
Juventus FC – Wydad Casablanca 4:1 (2:1)
1:0 Abdelmounaim Boutouil 6′ (sam.)
2:0 Kenan Yildiz 16′
2:1 Thembinkosi Lorch 25′
3:1 Kenan Yildiz 69′
4:1 Dusan Vlahović 90+4′
