Selekcjoner Polaków podjął decyzję ws. obsady bramki

Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański

Pierwsza konferencja Paulo Sousy w roli selekcjonera reprezentacji Polski da się zapamiętać z tego, że Portugalczyk to sympatyczny człowiek, starający się odpowiadać na każde zadane mu pytanie. Niemniej brakuje w wypowiedzi opiekuna Biało-czerwonych konkretów. 50-latek zakomunikował natomiast, że decyzję o tym, kto zostanie bramkarzem numer jeden, już podjął.

Selekcjoner reprezentacji Polski ma ten komfort, że do obsady bramki ma przynajmniej pięciu świetnych bramkarzy. Ostatnio o bluzę z numerem 1 rywalizowali Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański. Depczą im jednak po piętach Łukasz Skorupski, Bartłomiej Drągowski, czy Rafał Gikiewicz.

Na temat obsady bramkarskiej nowy opiekun Biało-czerwonych zabrał głos. – Jeśli chodzi o pozycję bramkarza, to ja już swoją decyzję podjąłem, ale zanim ją ogłoszę, chciałbym najpierw porozmawiać osobiście z tymi zawodnikami – rzekł Paulo Sousa.

W trakcie czwartkowej konferencji prasowej Portugalczyk został też zapytany, czy planuje spotkania z Jerzym Brzęczkiem. O ile w przypadku byłego selekcjonera Biało-czerwonych takie scenariusza Sousa nie przewiduje. – Nie planuję spotkania z trenerem Jerzym Brzęczkiem. Wierzę natomiast, że zostanie w sportowej rodzinie. Pozostaje mi życzyć mu wszystkiego najlepszego w karierze – przekonywał opiekun polskiej ekipy.

Ciekawe jest natomiast to, że Paulo Sousa planuje ścisłą współpracę z selekcjonerami młodzieżowych reprezentacji Polski, między innymi z Maciejem Stolarczykiem. – Zacząłem przyglądać się polskiej lidze. Chcę też spotkać się z trenerem reprezentacji Polski U-21 Maciejem Stolarczykiem, aby mieć szerszy ogląd sytuacji, jak to jest z młodszymi zawodnikami. Myślę, że porównanie mojej wiedzy z wiedzą trenera młodzieżowej reprezentacji może być bardzo przydatne. Dzięki temu będę mógł zobaczyć, kto z tej drużyny także może nam pomóc w pierwszej reprezentacji. Obecnie mamy 8-10 zawodników, którym przyglądamy się z polskiej ligi i 1-3 zawodników z kadry U-21. Zobaczymy, jak sobie będą dalej radzić – powiedział były trener Girondins Bordeaux.

Komentarze