Sport.pl ujawnia szczegóły ws. napiętych relacji piłkarzy z Brzęczkiem

Polska - Ukraina
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Polska - Ukraina

Robert Lewandowski i jego wywiad po starciu z reprezentacją Włoch mógł dać sygnał, że atmosfera w polskiej ekipie nie jest najlepsza. Niepokojące wieści na temat relacji reprezentantów Polski z selekcjonerem Biało-czerwonych przekazują na łamach Sport.pl dziennikarze Paweł Wilkowicz i Bartłomiej Kubiak.

Czytaj dalej…

Robert Lewandowski zdążył już przyzwyczaić, że na dyplomacji zna się jak mało kto. Jeśli nie chce czegoś powiedzieć, to tego nie mówi. Jeśli natomiast coś go gryzie, to swoim zachowaniem może dawać do zrozumienia, że coś jest nie tak. Wygląda zatem na to, że polskiemu napastnikowi w trakcie pomeczowej rozmówki nie tyle zabrakło słów, ile po prostu zawodnik nie chciał za dużo powiedzieć, aby nie było jeszcze większej afery. Chociaż ile ludzi, tyle opinii. W każdym razie osiem sekund milczenia już jest traktowane jako nowa jednostka miary.

Pierwszy o napiętej sytuacji w kadrze napisał na jednym z portali społecznościowych dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski. Za nim poszli kolejni, w tym dziennikarz Paweł Wilkowicz, który napisał biografię Lewandowski “Nienasycony”.

“Cała kadra ma problem z napiętymi relacjami: jest wielu piłkarzy, którzy chwalą Jerzego Brzęczka za zmysł taktyczny i wiedzę o piłce, ale bywają rozczarowani sposobem przekazywania tej wiedzy, zamieniania jej na praktykę i tym, że trener nie jest ciekawy ich głosu. A przynajmniej – mniej ciekawy tego głosu niż był Adam Nawałka” – piszą w swoim materiale na łamach Sport.pl Paweł Wilkowicz i Bartłomiej Kubiak.

“Liderzy kadry chcieliby mieć poczucie, że ich głos jest bardziej słuchany, że sztab jest bardziej ciekawy ich sugestii, że pomysły, które znają ze swoich klubów, poprawią grę i nie musi to podważać autorytetu trenera” – czytamy dalej.

Co ma być czynnikiem wpływającym na napięte relacje zawodników reprezentacji z selekcjonerem Jerzym Brzęczkiem? Podobno chodzi o to, aby głos piłkarzy był ważniejszy od psychologa Damiana Salwina, który jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi opiekuna Biało-czerwonych.

“To właśnie Damian Salwin, uważają przełożeni, utwierdza Jerzego Brzęczka w bezkompromisowości, która bywa męcząca” – piszą na Sport.pl Wilkowicz i Kubiak.

Odnotujmy, że Damian Salwin na co dzień pracuje w Wiśle Kraków. Z kolei w trakcie zgrupowań reprezentacji Polski pomaga trenerowi Jerzemu Brzeczkowi. W szeregach Białej Gwiazdy doświadczony psycholog pracuje od lutego tego roku. Z kolei z drużyną narodową współpracuje od 2018 roku.

Komentarze