Polska – Albania: Biało-czerwoni nie mogą zaliczyć wpadki

Paulo Sousa
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Paulo Sousa

Mecz Polska – Albania 2 września w czwartek. Spotkanie z udziałem Biało-czerwonych nie będzie jednak jedynym, którego tego dnia rozegrany zostanie w grupie I eliminacji do mistrzostw świata. Swój mecz rozegrają też między innymi Anglicy.

  • Reprezentacja Polski w najbliższy czwartek rozegra pierwsze spotkanie po nieudanym Euro 2020
  • Podopieczni Paulo Sousy zaliczą mecz w ramach czwartej kolejki eliminacji do mistrzostw świata
  • Spotkanie Polska – Albania ma niezwykłe znaczenie dla losów rywalizacji o przepustkę na mundial

Polska – Albania: w tym starciu nie może powinąć się noga Biało-czerwonym

Mecz Polska – Albania będzie miał kluczowe znaczenie dla losów rywalizacji w grupie I eliminacji do przyszłorocznego mundialu. Jak na razie podopieczni Paulo Sousy plasują się po trzech rozegranych spotkaniach na czwartej pozycji z dorobkiem zaledwie czterech punktów. Do lidera, którym jest reprezentacja Anglii, Biało-czerwoni tracą pięć oczek.

Reprezentacja Polski mimo niepowodzenia na ostatnim Euro jest faworytem batalii z Albanią. Chociaż przystąpi do tego starcia osłabiona brakiem takich zawodników jak Arkadiusz Milik, czy Krzysztof Piątek. Ponadto kontuzje i kwestie koronawirusowe wykluczyły z gry takich piłkarzy jak Piotr Zieliński, czy Mateusz Klich.

Mimo wszystko trudno wyobrazić sobie, aby ekipa Paulo Sousy na PGE Narodowym w Warszawie straciła punkty. Chociaż trzeba zaznaczyć, że aktualnie Albania ma o dwa oczka więcej od Biało-czerwonych, co jest następstwem zwycięstw tej ekipy z Andorą i San Marino.

Starcie polskiego zespołu nie będzie jednak jedynym w grupie I w czwartek. Tego samego dnia dojdzie też do spotkań Andora – San Marino i Węgry – Anglia. Szczególnie konfrontacja na Puskas Arenie w Budapeszcie zapowiada się ciekawie.

Tymczasem czwartkowe spotkanie reprezentacji Polski będzie transmitowane na TVP 1 i TVP Sport. Mecz skomentują Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn.

Czytaj więcej: Paulo Sousa z dodatkowymi powołaniami

Komentarze