Z pokorą do przegranego starcia z Senegalem podszedł selekcjoner reprezentacji Polski, który bez owijania w bawełnę przyznał, że to rywal z Afryki był we wtorkowe popołudnie mocniejszy. Adam Nawałka swoje zdanie na temat spotkania z Senegalem przedstawił w rozmowie przed kamerą TVP.
Pazdan: Zabrakło nam koncentracji >>
– Wiele elementów w naszej grze było bardzo słabych i wielu założeń nie spełniliśmy. Wiedzieliśmy, że przeciwnik będzie atakował. Mieliśmy na to plan, ale realizacja była zupełnie inna – mówił opiekun Biało-czerwonych.
– Nasze akcje nie były rozgrywane z odpowiednią dynamiką. Pierwsza połowa wyglądała znacznie gorzej. W drugiej połowie z kolei poprawa nie była na tyle dużo, żeby to wystarczyło – kontynuował Nawałka.
– Dwie bramki padły po naszych błędach i z tego musimy przede wszystkim wyciągnąć wnioski. Bardzo istotne będą przygotowania do następnego meczu – zaznaczył 60-latek.
– Mamy w sobie dużo sił i potencjału, by przystąpić do meczu z Kolumbią z odpowiednim nastawieniem i walczyć o zwycięstwo. Wierzę, że drużyna zregeneruje się i przystąpimy do kolejnego meczu w lepszym nastawieniu mentalnym i zagramy lepiej – powiedział były trener Górnika Zabrze.
Mimo że Biało-czerwoni przegrali 1:2 z Lwami z Terangi, to Nawałka przekonywał, że przeciwnik był dobrze rozpracowany.
– Drużyna Senegalu była dobrze rozpracowana. Wiedzieliśmy, że ich atutem jest szybki atak i grają agresywnie. Nie ma jednak co płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba przyjąć porażkę na klatę. Mamy kilka dni, żeby się odbudować i zregenerować – skwitował.
Komentarze