W najbliższy czwartek reprezentacja Polski zmierzy się z Węgrami. Dotychczas wszyscy powołani zawodnicy przez Paulo Souse nie narzekali na problemy ze zdrowiem. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda u naszych najbliższych rywali. Od dawna wiedzieliśmy, że w tym spotkaniu nie wystąpi Dominik Szoboszlai. Brak młodego talentu to jedno, ale zaraz po pierwszym dniu zgrupowania z gry wypadło kolejnych dwóch piłkarzy.
Pierwszy mecz jest najważniejszy
Wielkimi krokami zbliżają się eliminacje do Mistrzostw Świata w Katarze 2022. Pierwszy raz w historii reprezentacje narodowe rozegrają spotkania o punkty, co trzy dni. Sztaby szkoleniowe są przygotowane na kawał ciężkiej pracy, a piłkarze przyzwyczaili się już do napiętego kalendarza. Polska zagra z Węgrami na wyjeździe. Dla Paulo Sousy i jego podopiecznych będzie to jeden z ważniejszych testów na początku współpracy. W futbolu przywykliśmy do tego, że jeśli pierwszy mecz uda się wygrać to zdecydowanie łatwiej przychodzą kolejne zwycięstwa. Pojedynek w Budapeszcie wystartuje w czwartek 25 marca. Wówczas będziemy mogli sprawdzić, jak myśl szkoleniowa Portugalczyka wypłynęła na polskich zawodników. Ostatni raz graliśmy z Węgrami w 2011 roku. Było to spotkanie towarzyskie, które wygraliśmy (2:1).
Kolejni reprezentanci Węgier wykluczeni z gry
Węgierski Związek Piłki Nożnej za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o problemach kadrowych przed rywalizacją z Polską. Urazu nabawił się napastnik Filip Holender (Partizan Belgrad) i Akos Keckes (FC Lugano).
W oświadczeniu możemy przeczytać: Holender doznał kontuzji pleców podczas weekendowego meczu i jego obecny stan zdrowia nie pozwala mu na treningi, więc nie przyjechał na zgrupowanie. Jeżeli nastąpi poprawa, może później dołączyć do drużyny. Z kolei kontuzja Kecskesa nie wydaje się poważna, ale nie trenował w poniedziałek z kadrą. Prawdopodobnie na mecze z San Marino i Andorą będzie do dyspozycji selekcjonera – poinformował węgierski związek.
Co ciekawe, Keckes w przeszłości reprezentował barwy Korony Kielce oraz Termaliki. Dotychczas rozegrał tylko jedno spotkanie w kadrze narodowej, jednak większym problemem dla naszych rywali może być brak Holendra. 26-letni napastnik miał zastąpić największą gwiazdę węgierskiej piłki, czyli Dominika Szoboszlaia.
Komentarze