Ajax w konflikcie z federacją. Nie zgadza się z decyzją ws. hitowego meczu

Holenderska Federacja Piłkarska zdecydowała, że przerwane spotkanie Ajaksu Amsterdam z Feyenoordem dograne zostanie w środę. Taki termin nie pasuje jednak Synom Bogów, którzy w oficjalnym komunikacie wyrazili sprzeciw.

Piłkarze Ajaksu Amsterdam
Obserwuj nas w
Imago Na zdjęciu: Piłkarze Ajaksu Amsterdam
  • Sędzia w niedzielę zmuszony był do przerwania w 55. minucie meczu Ajaksu Amsterdam z Feyenoordem Rotterdam
  • Holenderska Federacja zdecydowała, że zawody zostaną kontynuowane w środę o godzinie 14:00
  • Z decyzją KNVB nie zgadza się klub z Amsterdamu, który wystosował w tej sprawie oświadczenie

Problem z ustaleniem daty dogrania meczu Ajax – Feyenoord

Niedzielne spotkanie Ajaksu Amsterdam z Feyenoordem Rotterdam nie zostało dokończone z powodu nagannego zachowania kibiców. Sędzia dwukrotnie musiał przerywać mecz z powodu środków pirotechnicznych rzucanych na murawę, które skutecznie uniemożliwiały grę. Za drugim razem zdecydował o przerwaniu pojedynku i zaprosił piłkarzy do szatni.

Holenderska Federacja postanowiła, że mecz dokończony zostanie w środę o godzinie 14:00. W niedzielę rozegrać udało się jedynie 55 minut. Sprawciw wobec takiego pomysłu wyrazili jednak przedstawiciele Ajaksu. W ten dzień ekipa z Amsterdamu miała zagrać z Volendam.

KNVB chce, aby pozostała część meczu, który został odwołany w niedzielę 24 września, odbył się bez publiczności w środę 27 września o 14:00. W takim przypadku środowe spotkanie z Volendam zostanie przeniesione. Ajax nie zgadza się na to” – brzmi fragment oświadczenia. 

“Program zawodów i pucharów jest obecnie dostosowywany przez KNVB dla czterech klubów w związku z zakończeniem przerwanego meczu. Ofiarami tego są nie tylko kluby, ale także kibice. Dlatego Ajax rozważa podjęcie kroków prawnych” – czytamy dalej.

Jeśli władze Ajaksu nie dojdą do porozumienia z KNVB, w grę wchodzi nawet ukaranie klubu walkowerem. Zanim przerwano niedzielne spotkanie, gospodarze przegrywali z Feyenoordem 0:3. 

Komentarze