Od dużych emocji rozpoczęła się rywalizacja w sobotnich spotkaniach 21. kolejki PKO Ekstraklasy. Wisła Płock na własnym stadionie zremisowała 2:2 z Rakowem Częstochowa. W drugim meczu pomiędzy Lechią Gdańsk i Wisłą Kraków skuteczniejsi okazali się gospodarze. Aż pięć goli zobaczyliśmy natomiast w Warszawie. Legia pokonała 3:2 Wartę Poznań.
Nafciarze blisko przełamania
W pierwszym sobotnim meczu 21. kolejki PKO Ekstraklasy obejrzeliśmy cztery gole. Wszystkie padły po przerwie. Wisła Płock po czterech kolejnych meczach bez wygranej była bliska przełamania, bowiem prowadziła już 2:0 z wyżej notowanym Rakowem Częstochowa. Po skutecznej pogoni gości mecz zakończył się jednak remisem 1:1.
Lechia pokonała Wisłę
Toczące się w szybkim tempie spotkanie obejrzeliśmy w sobotę na Stadionie Miejskim w Gdańsku. Miejscowa Lechia rywalizowała w nim z Wisłą Kraków. O losach rywalizacji przesądził przede wszystkim rzut karny, który pewnym uderzeniem wykorzystał Flavio Paixao. Spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 2:0, którzy drugi cios zadali w doliczonym czasie gry wyprowadzając kontrę na odsłoniętych rywali.
Legia wahadłowymi stoi
Starcie mistrza Polski z beniaminkiem teoretycznie nie wygląda na wyrównane. Warta udowodniła jednak już w tym sezonie, że potrafi przeciwstawić się faworytowi. Do przerwy Legia prowadziła 2:1 po niezłej grze. W drugiej połowie obie drużyny strzeliły po golu i finalnie warszawianie zwyciężyli 3:2. Duży udział w tym triumfie miał Filip Mladenovic, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców oraz zanotował asystę.
Komentarze