Królewski: nikt z nas nie zostawi Wisły

Jarosław Królewski
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Jarosław Królewski

Wisła Kraków w kolejnym sezonie zamieszana jest w walkę o utrzymanie. Po pierwszych spotkaniach w 2022 roku plasuje się tuż nad strefą spadkową, ale forma drużyny nie może napawać optymizmem kibiców Białej Gwiazdy. O obecnej sytuacji, ostatnich decyzjach, a także przyszłości w wywiadzie dla Goal.pl mówił Jarosław Królewski.

  • Jarosław Królewski udzielił obszernego wywiadu dziennikarzowi Goal.pl Przemysławowi Langierowi
  • Podczas rozmowy podjętych zostało szereg tematów mocno interesujących kibiców Wisły Kraków
  • Jarosław Królewski ujawnił w nim między innymi to, co się stanie w przypadku ewentualnego spadku klubu z Ekstraklasy

Zmiana trenera

Wisła Kraków do rundy wiosennej przystępowała z wielkim nadziejami i zamiarem jak najszybszego oddalenia się od strefy spadkowej. Tymczasem w dwóch pierwszych meczach po zimowej przerwie nie powiększyła swojego dorobku punktowego i władze klubu zmuszony były to podjęcia trudnej decyzji. Tą była decyzja o zwolnieniu trenera Adriana Guli. O jej powodach w wywiadzie dla Goal.pl mówił jeden ze współwłaścicieli klubu Jarosław Królewskich.

– Z mojej perspektywy bardzo szanujemy warsztat trenera Guli, ale czasami jest tak, że w pewnych konfiguracjach ewidentnie coś nie działa. Nawet najlepsi piłkarze czasami nie odpalają w najlepszych klubach i brakuje tej chemii. W naszym wypadku zauważyliśmy, że ten progres nie jest wystarczający. Podjęliśmy taką decyzję bazując na naszych wcześniejszych doświadczeniach, po to aby drużyna miała nowy impuls, a także grała w piłkę bardziej odpowiednią dla Ekstraklasy i dającą punkty. Często jest tak, że trudno szukać winy po jednej lub drugiej stronie. Dana konfiguracja po prostu w tym wypadku nie działała efektywnie i efektownie, jak byśmy sobie to wyobrażali – powiedział Królewski.

Pełny wywiad w wersji wideo dostępny w poniższym playerze. Znajdziecie w nim także odpowiedzi na pytania o ostatnie okno transferowe, dyrektora sportowego Tomasza Pasiecznego, sytuację finansową klubu oraz poszukiwanie ewentualnego inwestora.

– Jak popatrzymy w tabelę to nie możemy powiedzieć, że jesteśmy klubem, który nie potrzebuje dzisiaj pomocy w sprawach sportowych. Wydaje mi się, że osoba Jerzego Brzęczka, doświadczonego zarówno z pracy w Ekstraklasie, jak i reprezentacji, jest na pewno dla nas solidnym wzmocnieniem. A także nadzieją na to, że reszta sezonu, kolejne kilkanaście meczów będzie z lepszą zdobyczą punktową – dodał jeden ze współwłaścicieli Wisły.

Plan B

Po trzech pierwszych spotkaniach w 2022 roku sytuacja Wisły w ligowej tabeli jest jeszcze gorsza niż miało to miejsce na koniec ubiegłego roku. Wszystko wskazuje na to, że Białą Gwiazdę do końca sezonu czeka walka o pozostanie w Ekstraklasie. Co się jednak stanie, jeżeli zakończy się ona niepowodzeniem?

– Na pewno nikt z nas nie zostawi Wisły w przypadku takiej tragedii, ale dzisiaj staramy się o niej nie myśleć. Chociaż w głowach są takie myśli, bo trzeba racjonalnie do tego podchodzić. Osobiście mam nadzieję, że nie będziemy musieli przystępować do uszczegółowiania jakichkolwiek planów z nim związanych. Planem B można nazwać to, że nie zamierzamy w przypadku tak tragicznej sytuacji, która mam nadzieję nigdy nas nie dotknie, zostawiać klubu. Ze wszystkim pozytywnymi i negatywnymi konsekwencjami tego – dodał.

Pierwszy taki sezon

Jarosław Królewski podtrzymuje również cel, który wraz z innymi zarządzającymi klubem postawili sobie na samym początku przygody z Wisły. Jest nim powrót Wisły do walki o najwyższe cele w ciągu 5-6 lat.

– Jak zaczynaliśmy pracę z Wisłą, na poziomie idei zgadzaliśmy się, że ten proces może potrwać do 5-6 lat. Myślę, że cały czas jest to aktualne. Jesteśmy już za półmetkiem, więc powinniśmy zacząć się ogarniać w przyszłym roku i kolejnym. W pierwszym sezonie naprawdę walczyliśmy o przetrwanie, w drugim sezonie gdy wydawało się, że trochę odetchnęliśmy, złapał nas covid i inne tematy. To jest teraz pierwszy sezon, w którym wszystkie błędy i wszystko co jest związane z pozycją sportową, będą nasze konto. To jest taki okres, w którym można sobie zrobić szersze podsumowania i będziemy chcieli je robić. Myślę, że ten okres do 5-6 lat jest tym, w którym Wisła powinna się odrodzić i zacząć grać o wyższe cele. Mam nadzieję, że to się stanie – powiedział Królewski.

Już w najbliższy piątek Wisłę czeka kolejne bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie. Drużyna Jerzego Brzęczka w wyjazdowym meczu zmierzy się z Legią Warszawa.

Zobacz także: Brzęczek dał impuls Wiśle i podzielił się swoimi przemyśleniami

18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin

Komentarze