Dyrektor sportowy Widzewa w poranku z Goal.pl: poszukamy wzmocnień na 3-4 pozycjach

Jordi Sanchez i Kristoffer Hansen
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Jordi Sanchez i Kristoffer Hansen

Gościem Kamila Kanii i Juliusza Sipiki w środowym poranku z Goal.pl był Tomasz Wichniarek. Dyrektor sportowy Widzewa wypowiedział się na temat świetnego startu drużyny w tym sezonie, ale też o najbliższych planach.

  • Tomasz Wichniarek był gościem w środowym poranku z Goal.pl
  • Dyrektor sportowy Widzewa opowiedział o początku sezonu w wykonaniu łódzkiej drużyny
  • Zapowiedział też zimowe wzmocnienia co najmniej trzech pozycji

“Dobraliśmy zawodników do koncepcji trenera Niedźwiedzia”

Tomasz Wichniarek był gościem środowego poranka z Goal.pl. Tematem przewodnim rozmowy był oczywiście świetny start Widzewa Łódź w trwającym sezonie PKO BP Ekstraklasy.

To jest piłka nożna. Oczywiście, to nie jest tak, że zakładaliśmy, że będziemy na tym miejscu. Jak widzimy zespoły, które powinny być wyżej są niżej, a te, które niekoniecznie musiałyby być tak wysoko, są zdecydowanie wyżej. To też jest praca. Przede wszystkim sztabu, trenerów, dłuższa praca trenera Niedźwiedzia – to daje efekt. Dobraliśmy zawodników pasujących do koncepcji trenera. Realizują zadania, do tego są mentalnie przygotowani do klubu takiego, jak Widzew. I motorycznie, no i umiejętności, które posiadają – powiedział dyrektor sportowy łodzian.

Wichniarek: nie spodziewałem się tak dobrych wyników

Jednocześnie dodał, że na razie klub nie obawia się konieczności gry na dwóch frontach w przyszłości. – Tak daleko jeszcze nie idziemy w tym kierunku. Budujemy zespół, który ma nas umieścić bezpiecznie w lidze i zacząć tu dobrze funkcjonować. To nasze główne założenie. A jak będzie w najbliższym okresie po rundzie? Wtedy będziemy podejmować decyzje. Twardo stąpamy po ziemi i chcemy wzmocnić drużynę – dodał.

Widzew jest wiceliderem tabeli po 14. kolejkach. Czy to było do przewidzenia?

– Powiem szczerze, że nie spodziewałem się, że będziemy na drugim miejscu po 14 kolejkach. Spodziewałem się, że dobra praca się obroni i że nie będziemy mieć tak trudno z utrzymaniem – odpowiedział szczerze Wichniarek.

Wiele letnich wzmocnień “odpaliło” w Łodzi. Dyrektor sportowy nie wahał się wymieniać swoich faworytów.

– Wiem, że to bardzo niepopularne, że nie chcę oceniać transferów po tak krótkim czasie. Dziś możemy powiedzieć jednak, że na pewno dobrze funkcjonuje Jordi, fajnie Szota, Żyro. Na pewno trochę słabiej, niż oczekiwaliśmy Bozhidar Chorbadzhiyski. To jest też spowodowane kontuzją, ale Juljan Shehu ma bardzo duży potencjał – ocenił dyrektor. Rozwinął też temat zawodzącego Łukasza Zjawińskiego. – Proszę spojrzeć na jego CV, na ostatni sezon. Rozegrał 14 spotkań w 1 lidze i strzelił 9 bramek, to coś mówi. Analizowaliśmy, widzieliśmy, jak on gra. Doceniamy go na pozycji, gdzie go trener wystawia. Gra na skrzydle, a to nie jego pozycja. Ma teraz troszkę gorszy okres, ale to nie tak, że ktoś przypadkowo wziął chłopaka. Szukaliśmy zawodnika podobnego do Jordiego, umiejącego zdobywać bramki, a to robił w Sandecji. Chodziło o kogoś, kto nie musi wygrać rywalizacji z Jordim, ale będzie wchodził z ławki. Taka była idea tego transferu – bronił podopiecznego Wichniarek.

“Zimą poszukamy wzmocnień na 3-4 pozycje”

– Na pewno potrzebujemy zawodnika do rywalizacji na lewe wahadło. Szukamy też wzmocnienia środka pomocy, to dwie takie newralgiczne pozycje. Cały świat szuka napastnika, więc też zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja. Jest jeszcze jedna pozycja, ale to zależne od tego, co się będzie u nas działo – tak ma wyglądać zimowe okienko transferowe w wykonaniu Widzewa.

Ważną postacią ostatnich sukcesów jest też trener Niedźwiedź. Czy ekstraklasowi rywale nie próbowali podkupić młodego trenera?

– Powiem szczerze, że nie ma takich tematów oficjalnie. Żeby ktoś z rynku nas zapytał, Janusz też nam nie zgłaszał takiej sytuacji. Myślę, że po rundzie będziemy ewentualnie zastanawiać się, jaka będzie współpraca. Czy już będziemy przedłużać umowę, czy jeszcze nie – wyznał Wichniarek. – Pan Niedźwiedź nie ma wad! Jest trenerem, który zwraca dużą uwagę na szczegóły gry, na zachowania zawodników i dobrze rozwija zespół, który posiada – dodał na pytanie o najważniejsze cechy szkoleniowca łodzian.

Najbliższym wyzwaniem Widzewa będzie wyjazdowy mecz z Górnikiem Zabrze.

Czytaj więcej: Olkiewicz w środę #35. Jak zarzyna się prestiż i siłę Pucharu Polski.

Komentarze