Raków w opozycji do Lecha. “Chcemy zbudować silną drużynę”

Piłkarze Rakowa Częstochowa (1)
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Piłkarze Rakowa Częstochowa (1)

Lech Poznań nie planuje wielkich transferów po potencjalnym awansie do LKE. Pomysł na wzmocnienia drużyny ma natomiast Raków Częstochowa.

  • Lech i Raków mają szansę na fazę grupową Ligi Konferencji Europy
  • Awans nie zmieniłby drastycznie transferowych planów w obu klubach
  • Sukces ten w Częstochowie sprawiłby natomiast, że drużyna byłaby jeszcze wzmocniona

Lech i Raków z innymi planami na budowanie kadry

Lech wygrał mistrzostwo Polski w minionym sezonie, dzięki czemu miał możliwość walki w eliminacjach do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Poznaniacy nie zbudowali jednak odpowiednio jakościowej kadry, a pieniędzy na transfery zdecydowanie im nie brakowało. Klub z Wielkopolski ponosi teraz tego konsekwencje, ponieważ drużyna te nie jest gotowa na granie co trzy dni, a tak będzie przez najbliższe miesiące w przypadku wyeliminowania Dudelange. W przypadku awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, nie należy jednak spodziewać się dużych transferów do Lecha, co potwierdził trener John van den Brom.

Udział w LKE marzy się też Rakowowi, ale klub ten w przeciwieństwie do Lecha, nie uzależnia całkowicie wzmocnień od fazy grupowej tych rozgrywek. Częstochowianie opracowali plan na zbudowanie Markowi Papszunowi silniej kadry, która z powodzeniem zaprezentuje się na krajowym podwórku i arenie międzynarodowej.

U nas okienko transferowe trwa cały czas. Mamy swoje pomysły co jeszcze zrobić z tą kadrą, dotyczy to zarówno zawodników, których chcemy pozyskać, jak i ewentualnych odejść. Te pomysły tylko w pewnym stopniu są uzależnione od wyniku rywalizacji ze Slavią, bo chcemy zbudować silną drużynę, która będzie rywalizowała o mistrzostwo Polski oraz zdobycie kolejny raz Pucharu Polski. Marzy nam się, żeby dalej grała również w europejskich pucharach – wyjaśnił Wojciech Cygan, przewodniczący rady nadzorczej Rakowa.

Czytaj także Olkiewicz w środę #25. Jeszcze niczego nie przegrał, a już trudno go polubić

Komentarze