Nuda we Wrocławiu. Derby Dolnego Śląska rozczarowały

Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin

Ani jednego gola nie obejrzeliśmy w drugim piątkowym spotkaniu 28. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław i Zagłębia Lubin.

Śląsk, który jeszcze niedawno mógł się pochwalić passą sześciu kolejnych ligowych meczów bez porażki, w ostatniej kolejce przegrał 0:2 z Rakowem Częstochowa. W derbowym pojedynku z Zagłębiem miał nadzieję na rehabilitację, ale zdawał sobie sprawę, że czeka go trudne zadanie. Miedziowi prezentowali ostatnio wysoką formę, czego potwierdzeniem jest zdobycie 10 punktów w czterech spotkaniach.

Pierwsza połowa piątkowego spotkania we Wrocławiu nie stała na wysokim poziomie. Optyczną przewagę mieli gospodarze, którzy oddali zdecydowanie więcej strzałów niż rywale, ale bez żadnego efektu. Zagłębie nie potrafiło natomiast w żaden sposób zagrozić bramce rywali.

Dziesięć minut po przerwie bramkową sytuację wypracowali sobie goście, ale po świetnym podaniu Szysza Drazić spudłował mając przed sobą tylko bramkarza. Jak się później okazało, była to najgroźniejsza sytuacja w tym spotkaniu. Piłka ostatecznie ani razu nie znalazła drogi do bramki i obie drużyny podzieliły się punktami.

Obie drużyny zmniejszyły tym samym swoje szanse na zakończenie sezonu na czwartym miejscu w tabeli. Zagłębie plasuje się obecnie na piątym miejscu z jednym punktem straty do Lechii, natomiast Śląsk sklasyfikowany jest na siódmej lokacie z dwoma punktami straty.

Komentarze