Runjaic podsumowuje pierwszą część sezonu: możemy być zadowoleni z tego miejsca

Kosta Runjaic
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Kosta Runjaic

W ostatniej kolejce przed przerwą zimową Legia Warszawa zremisowała bezbramkowo ze Śląskiem Wrocław. Kosta Runjaic na pomeczowej konferencji pozytywnie podsumował pierwszą część sezonu.

  • Legia bezbramkowo zremisowała ze Śląskiem
  • W ligowej tabeli stołeczna ekipa zajmuje drugie miejsce i traci dziewięć punktów do Rakowa
  • Kosta Runjaic pozytywnie ocenił dotychczasowe wyniki zespołu

Niemiec zadowolony z wyników Legii

Po nieudanym poprzednim sezonie Legia Warszawa miała nadzieję na poprawę sytuacji i powrót do walki o najwyższe cele. Trwająca kampania układa się już dużo lepiej, w czym spora zasługa zatrudnionego Kosty Runjaicia. Niemiecki szkoleniowiec przeanalizował ostatni mecz przed zimową przerwą. Legia bezbramkowo zremisowała na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

W pierwszej połowie mieliśmy jeden rzut rożny i trzy strzały. To pokazuje, że nie była to najlepsza część gry. Druga odsłona wyglądała lepiej. Stworzyliśmy kilka okazji do zdobycia bramki, ale ich nie wykorzystaliśmy. Jestem bardziej rozczarowany niż szczęśliwy, patrząc na to, jakim wynikiem zakończyło się to spotkanie – mówi Runjaic.

Legia Warszawa kończy rundę na drugim miejscu w tabeli. Strata do liderującego Rakowa Częstochowa wynosi dziewięć punktów, więc rywalizacja o mistrzostwo Polski stała się bardzo skomplikowana. Runjaic pozytywnie ocenił dotychczasowe wyniki swojego zespołu.

Rozpoczynaliśmy te rozgrywki z zupełnie innego punktu. Możemy być zadowoleni z miejsca, które aktualnie zajmujemy. Cały czas jesteśmy w grze o Puchar Polski. Nasz powrót do walki o mistrzostwo jest lepszy, niż niektórzy prognozowali. Teraz przed nami czas na to, by się zresetować. Zaczynają się mistrzostwa świata, a my ciężką pracę rozpoczniemy w grudniu.

Gratuluję drużynie pierwszej części rozgrywek. Chcemy dalej rozwijać zespół. Życzę Śląskowi wszystkiego, co najlepsze w tym sezonie. Do zobaczenia w stolicy – zakończył.

Zobacz również: Drągowski opuści mundial. Następca już znany

Komentarze