RB Lipsk zremisował z Eintrachtem Frankfurt 1:1 w meczu 25. kolejki Bundesligi. Podopieczni Juliana Nagelsmanna tracą zatem już cztery punkty do pierwszego Bayernu Monachium.
Upamecano wypadł z gry z powodu kontuzji
RB Lipsk podchodziło do starcia z zespołem Adi Huettera, chcąc zrehabilitować się za ostatnią porażkę z Liverpoolem w Lidze Mistrzów. Jednocześnie podopieczni Juliana Nagelsmanna mieli zamiar odpowiedzieć na sobotnie zwycięstwo Bayernu Monachium. Eintracht nie zamierzał jednak tanio sprzedać skóry swoim rywalom.
W pierwszej połowie meczu byliśmy świadkami przede wszystkim walki. Chociaż już w ósmej minucie bramkę na 1:0 dla gospodarzy mógł zdobyć Justin Kluivert. Strzał holenderskiego zawodnika obronił jednak Kevin Trapp. Tym samym wynik się nie zmienił. Z pierwszej połowy godne uwagi jest natomiast to, że kontuzji doznał Dayot Upamecano, który już w 29. minucie musiał opuścić boisko.
Cios za cios w drugiej połowie
Tymczasem po zmianie stron już w 47. minucie konkretny stał się zespół gospodarzy. Na prowadzenie zespół z Lipska wyprowadził Emil Forsberg, Szwed dobił strzał Kluiverta i mecz szybko ułożył się po myśli gospodarzy. Ekipa Adi Huettera zdołała jednak doprowadzić do wyrównania po ponad godzinie gry, gdy przytomnym strzałem wyróżnił się Dajci Tamada.
Eintracht jeszcze w 82. minucie mógł zdobyć bramkę na wagę wygranej. Przed szansą strzelenia gola stanął Luka Jović. Próba wypożyczonego z Realu Madryt piłkarza była jednak niecelna i oba zespoły musiały zadowolić się remisem. Dla gości był to jedenasty podział punktów w sezonie. Z kolei Lipsk zaliczył szósty remis.
Komentarze