Faworyci nie zawiedli. Borussia, Stuttgart i Wolfsburg z kompletem

Jadon Sancho - Erling Haaland
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Jadon Sancho - Erling Haaland

W popołudniowych meczach 23. kolejki Bundesligi Borussia Dortmund pokonała Arminię Bielefeld 3:0, Stuttgart ograł Schalke aż 5:1, a Wolfsburg triumfował nad Herthą Berlin 2:0. W tych spotkaniach brali udział też Polacy. Na boisku pojawili się Krzysztof Piątek i Bartosz Białek.

Borussia Dortmund – Arminia Bielefeld

W pierwszej połowie Borussia Dortmund zdecydowanie przeważała, ale nie potrafiła przebić się przez defensywę beniaminka. W 28. minucie szczęścia próbował Marco Reus, ale piłka po jego strzale trafiła tylko w poprzeczkę. Dobrą dyspozycję tego dnia prezentował Ortega, który wielokrotnie ratował Arminię Bielefeld. Ponadto zawodziła skuteczność gospodarzy, którzy często posyłali futbolówkę obok bramki.

Przebieg meczu zmienił się w drugiej połowie. Po przerwie zawodnicy Borussi Dortmund pokazywali zdecydowanie lepszą skuteczność. W 48. minucie uzyskali prowadzenie. Wtedy to Sancho próbował wbiec ze skrzydła w pole karne, ale zauważył lepiej ustawionego Dahouda, do którego skierował piłkę. Niemiec uderzeniem w lewy dolny róg bramki zdobył bramkę.

W 57. minucie błąd w polu karnym popełnił Amos Pieper, nieprzepisowo zatrzymując rywala. Arbiter nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Jadon Sancho, który pewnym uderzeniem podwyższył prowadzenie.

W 81. minucie wejście smoka zaliczył Reinier. Szybką akcję wyprowadzili wtedy piłkarze Borussi Dortmund. Futbolówka dostała się pod nogi Haalanda, Norweg zauważył do lepiej ustawionego Brazylijczyka, który z dużą pewnością ustalił wynik meczu na 3:0. Dla piłkarza wypożyczonego z Realu Madryt było to premierowe trafienie dla zespołu z Signal Iduna Park.

Stuttgart – Schalke

Grad bramek miał miejsce w meczu Stuttgartu z Schalke. Murowanym faworytem do zwycięstwa byli piłkarze gospodarze. Zamierzali się oni wywiązać z nadanej roli, dlatego już w 10. minucie objęli prowadzenie. Wtedy to dośrodkowanie Sosy z rzutu rożnego wykorzystał Endo. Japończyk kwadrans później skompletował dublet, również po akcji ze stałego fragmentu gry.

Po 34 minutach gospodarze wygrywali już trzybramkową przewagą. Wtedy to defensorzy Schalke tylko na chwilę oddalili zagrożenie z rzutu rożnego. Do piłki dobiegł jednak Sosa, który zdecydował się na centrę. Całą akcję uderzeniem głową w stronę dalszego słupka zmusił Langera do kolejnej kapitulacji. Goście jeszcze przed przerwą pokusili się o trafienie honorowe. W 40. minucie Stambouli zagrał piłkę w pole karne, a tam uderzeniem bez przyjęcia golkipera pokonał Kolasiniac.

W drugiej połowie przez dłuższy czas nie było bramek. Dopiero w 88. minucie gospodarze po raz kolejny zdołali wyprowadzić zabójczy atak. Wtedy Endo wykonał podanie do Klementa. Niemiec obrócił się z piłką i uderzeniem z okolicy szesnastego metra w stronę lewego słupka podwyższył prowadzenie na 4:1 dla Stuttgartu.

W doliczonym czasie gry został ustalony wynik spotkania. W 92. minucie Endo zanotował kolejną asystę. Japończyk zagrał do Didaviego, a Niemiec popisał się kapitalnym strzałem z dystansu. Końcowy wynik to 5:1.

Wolfsburg – Hertha

W pierwszej połowie meczu żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć zbyt wielu okazji. Wolfsburg wywiązał się jednak z roli faworyta, ponieważ do przerwy prowadził jednym golem. W 38. minucie bramkę samobójczą zanotował Lukas Klutner. Niemiec próbował wybić dośrodkowanie jednego z piłkarzy Wolfsburga i niefortunnie umieścił piłkę pod poprzeczkę.

Na początku drugiej połowy na placu gry w barwach Herthy pojawił się Krzysztof Piątek. W 84. minucie Polak był bliski zdobycia bramki, ale jego uderzenie trafiło w słupek. Niewykorzystaną akcję wykorzystali chwilę później zawodnicy Wolfsburga. W 89. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wykonał Maximilian Arnold, a centrę dobrym strzałem głową wykończył Maxence Lacroix. Końcowy wynik to 2:0. W ostatnich chwilach spotkania na placu gry pojawił się Bartosz Białek.

Komentarze