Nie milkną echa afery wokół Polskiego Związku Piłki Nożnej. – CBA zatrzymało dziś na lotnisku Chopina wracającego z Kataru Andrzeja P. – podaje na Twitterze dziennikarz śledczy Piotr Nisztor.
- Andrzej P. został zatrzymany przez CBA na lotnisku tuż po przylocie z Kataru
- Jego firma “Sportfive” przez wiele lat współpracowała z PZPN
- To kolejna osoba zatrzymana w sprawie afery przy Polskim Związku Piłki Nożnej
Ciąg dalszy afery wokół PZPN
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego na lotnisku Chopina w Warszawie zatrzymali prezesa zarządu firmy “Sportfive” Andrzeja P. 70-latek ma usłyszeć zarzuty w związku z narażeniem związku na stratę w wysokości miliona złotych.
Wcześniej w tej samej sprawie zostali zatrzymani m.in. Maciej Sawicki (zgodził się na publikację nazwiska) oraz Jakub T. Ten pierwszy to były sekretarz generalny PZPN, a ten drugi jest członkiem zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
– CBA zatrzymało dziś na lotnisku Chopina wracającego z Kataru Andrzeja P. To dalszy ciąg zatrzymań do śledztwa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Andrzej P. ma usłyszeć zarzuty związane z fikcyjnym zdaniem śledczych porozumieniem zawartym z PZPN i OSTTAIR, na podstawie którego ok. miliona złotych zgarnęła ta ostatnia firma – napisał na Twitterze Piotr Nisztor.
– Wcześniej zarzuty usłyszeli już Jakub T. i Maciej Sawicki. Trzecim podmiotem, który podpisał umowę było właśnie SportFive kierowane przez Andrzej P. W połowie tego roku po 25 latach wygasła umowa tej spółki na wyłączność dot. handlu prawami marketingowymi PZPN – dodał dziennikarz śledczy.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Andrzeja P. na lotnisku Chopina w Warszawie, kiedy ten wrócił z mistrzostw świata w Katarze.
- Czytaj więcej:
Komentarze