David Alaba nie zamierza opuszczać Realu
Real Madryt poinformował w ubiegłym tygodniu, że David Alaba doznał kontuzji mięśnia płaszczkowatego lewej nogi. Austriacki obrońca, który poprzedni sezon spędził w dużej mierze na rehabilitacji, tym razem będzie wyłączony z gry na około miesiąc. Sytuacja zawodnika w zespole zaczyna być postrzegana jako niemal beznadziejna.
Alaba ostatni raz pojawił się na boisku 23 kwietnia. Teraz 33-latek stoi przed trudnym wyborem. Może zostać w stolicy Hiszpanii i ryzykować utratę formy, ale też zmienić klub na taki, który zapewni mu regularne występy. Galatasaray wyraziło już zainteresowanie doświadczonym piłkarzem.
Według doniesień „The Athletic”, piłkarz nie zamierza opuszczać Santiago Bernabeu i planuje wypełnić obowiązujący kontrakt, który trwa do czerwca 2026 roku. Alaba wciąż wierzy, że uda mu się odbudować swoją pozycję w drużynie Xabiego Alonso, z którym łączy go dobra relacja.
Przez lata Austriak uchodził za jednego z najbardziej wszechstronnych i inteligentnych defensorów w Europie. Z powodzeniem grał zarówno na środku obrony, jak i na lewej stronie defensywy, a nawet w roli pomocnika. Ostatnie sezony zdominowały kontuzje, które uniemożliwiły utrzymanie wysokiego poziomu, do którego przyzwyczaił kibiców. Obecnie Real może stracić Alabę na zasadzie wolnego transferu w 2026 roku.