Flick znakomicie odnalazł się w realiach FC Barcelony
Hansi Flick został trenerem FC Barcelony latem 2024 roku. Już w pierwszym sezonie sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla i Superpuchar. Jego drużyna była także o krok od finału Ligi Mistrzów. Styl gry oraz rozwój piłkarzy ponownie rozbudziły entuzjazm kibiców Blaugrany. Obecne rozgrywki tylko to potwierdzają, bo zespół kończy rok jako lider La Liga.
W Niemczech początkowo pojawiały się wątpliwości. Flick przychodził do Barcelony po nieudanej pracy z reprezentacją kraju. Jak zauważa Javier Caceres z Suddeutsche Zeitung, sukces trenera zaskoczył wielu obserwatorów. – Sukces Hansiego Flicka w Barcelonie był niespodzianką dla wielu Niemców. Nie dlatego, że brakowało wiary w jego umiejętności, lecz z powodu słabego okresu w kadrze. Obawiano się też problemów z adaptacją, których jednak nie było. To wywołało zdziwienie i sporo radości – przyznał dziennikarz.
Caceres jest przekonany, że ten projekt będzie kontynuowany. – To człowiek, który szanuje kontrakty. Nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Flick emanuje spokojem i czuje się dobrze w Barcelonie, dlatego naturalne wydaje się, że poprowadzi zespół także w trzecim sezonie – dodał. Umowa trenera obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku, a klub rozważa jej przedłużenie.
Podobne odczucia ma Stephan Reich z Rundfunk Frankfurt. – W Niemczech panuje lekkie zaskoczenie. W Bayernie szło mu znakomicie, potem gorzej w reprezentacji. To, co robi teraz, robi wrażenie. Ludzie go lubią i życzą mu jak najlepiej – ocenił.
Z kolei Ingo Durstewitz z Bild podkreśla przygotowanie Flicka. – Dla mnie to nie jest niespodzianka. On bardzo dobrze przygotował się do pracy, nauczył się języka i w pełni skupił na Barcelonie. To świetny trener i z takim zespołem będzie zdobywał kolejne trofea – podsumował.
Zobacz również: Inter planuje kolejne wzmocnienia. Tych piłkarzy obserwuje










