Manchester City zmniejszył swe oczekiwania. Chce szybko pożegnać pomocnika

Pomimo licznych problemów kadrowych, Kalvin Phillips nie wyrósł na istotną postać Manchesteru City. Każda ze stron chce jak najszybciej zakończyć ten nieudany mariaż. W związku z tym mistrzowie Anglii obniżyli swoje oczekiwania od potencjalnych nabywców podczas zimowego okienka transferowego. A pomocnik z pewnością nie może narzekać na brak zainteresowania.

Kalvin Phillips
Obserwuj nas w
IMAGO / Sportsphoto Na zdjęciu: Kalvin Phillips
  • Kalvin Phillips trafił do Manchesteru City latem 2022 roku, ale nigdy nie wyrósł ponad rezerwowego
  • Pomocnik już wiele tygodni temu mówił, że jeśli jego sytuacja się nie poprawi, poszuka zimą odejścia z Etihad Stadium
  • Jak poinformował Ekrem Konur, Obywatele obniżyli swoje oczekiwania finansowe. Są skłonni pozwolić odejść 28-latkowi za 35 milionów euro

Kalvin Phillips w promocyjnej cenie. Manchester City nie chce przeciągać współpracy

Gdyby Kalvin Phillips mógł cofnąć się w czasie do lata 2022 roku, zapewne kazałby samemu sobie podjąć inną decyzję. To wtedy, bowiem, piłkarz przeniósł się z Leeds United do Manchesteru City za niespełna 50 milionów euro. Piłkarz miał za sobą świetny sezon, a na Etihad Stadium miał zastąpić Fernandinho. Wydawało się, że cała operacja została świetnie przemyślana. Nie wzięto jednak pod uwagę jednego – Phillips szybko doznał poważnej kontuzji. Zawodnikowi długo zeszło, zanim w ogóle wrócił do zdrowia. Jeżeli zaś chodzi o odzyskanie zaufania trenera czy regularną grę – nie doczekał się tego do tej pory.

28-latek wciąż może liczyć na zainteresowanie ze strony Garetha Southgate’a. Selekcjoner reprezentacji Anglii powiedział mu jednak wprost, że musi grać regularnie, jeśli chce pojechać na Euro 2024. Piłkarz sam zapowiedział odejście, jeżeli jego sytuacja w zespole Obywateli się nie zmieni. Na to się nie zapowiada. U Pepa Guardioli Phillips może liczyć co najwyżej na rolę rezerwowego. Mistrzowie Anglii też nie zamierzają już przeciągać tego mariażu. Do niedawna oczekiwali za podopiecznego aż 50 milionów euro. Teraz Ekrem Konur doniósł, że cena ta spadła do 35 milionów euro. A gracz nie może narzekać na brak zainteresowania. Od dłuższego czasu mówi się, że jest na celowniku takich marek, jak Juventus, Tottenham Hotspur czy Newcastle United.

Phillips wystąpił w tym sezonie w ośmiu meczach Manchesteru City na wszystkich frontach. Uzbierał w nich zaledwie 216 minut.

Czytaj więcej: Chelsea dołącza do wyścigu o podpis napastnika RB Lipsk.

Komentarze