Manchester United chce “nowego Vidicia”. Musi liczyć się z wielką konkurencją

Gra w obronie to jedna z największych bolączek Manchesteru United w tym sezonie. Jak informuje Daily Mail, zimą Czerwone Diabły spróbują sprowadzić Radu Dragusina z Genoi. "Nowy Nemanja Vidić" wzbudza jednak zainteresowanie wielu znaczących klubów.

Radu Dragusin
Obserwuj nas w
IMAGO / sportphoto24 Na zdjęciu: Radu Dragusin
  • Forma Manchesteru United w obronie każe klubowi ruszyć zimą na zakupy
  • Czerwone Diabły marzą o obrońcy Genoi, Radu Dragusinie
  • Rumun jest już jednak po słowie z Newcastle United, Arsenalem czy Tottenhamem

Manchester United dołącza do długiej listy adoratorów Dragusina

Manchester United ma obecnie ogromne problemy z defensywą. Mowa tu właściwie o każdym możliwym kłopocie. Absencje, kontuzje, ale i indywidualna postawa poszczególnych zawodników sprawiły, że Czerwone Diabły są dziurawe, jak ser szwajcarski. Taka gra obronna sprawiła, że zespół jest o krok od pożegnania się z Ligą Mistrzów już po fazie grupowej.

Nic zatem dziwnego, że Erik ten Hag prosi o wzmocnienia podczas styczniowego okienka transferowego. Jak poinformowali dziennikarze Daily Mail, powołujący się na rumuńskie źródła, Manchester United dołączył do walki o Radu Dragusina.

POLECAMY TAKŻE

Reprezentant Rumunii tego lata przeniósł się na stałe z Juventusu do Genoi po rocznym wypożyczeniu. 21-latek robi ogromne wrażenie i nazywany jest nawet “nowym Nemanją Vidiciem”. Porównanie do klubowej legendy ewidentnie podziałało na Czerwone Diabły. Są bowiem skłonne zapłacić zimą klauzulę wynoszącą 30 milionów euro. O transfer nie będzie jednak wcale łatwo.

Byłem w Londynie przez jakiś czas. Przez tydzień rozmawiałem z ważnymi drużynami. Zbliżamy się. Przeprowadziłem rozmowy z Newcastle, Arsenalem i Tottenhamem. Wszystkie one pytały o Dragusina – mówił niedawno agent piłkarza, Florin Manea. Klub z Old Trafford musi zatem szykować się na ostrą rywalizację o Rumuna.

Dragusin rozegrał w tym sezonie już 15 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich gola i asystę.

Zobacz też: Efekt Messiego wciąż działa. Świetny wynik Interu Miami.

Komentarze