Największy zimowy transfer z udziałem Polaka niebawem stanie się faktem. Angielskie media wydają się równie zdziwione przenosinami Jakuba Kiwiora do Arsenalu, jak te nad Wisłą.
- Jakub Kiwior za ponad 20 milionów euro zmieni Spezię na Arsenal
- Angielskie portale wydają się być zdziwione tym transferem, aczkolwiek rozumieją jego sens
- Polak ma zwiększyć możliwości manewru Mikela Artety w obrębie defensywy i środka pola
“Nie oczekujcie od niego budowania akcji”, czyli angielskie media o Kiwiorze
W piątek Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl poinformował o niespodziewanym transferze. Jakub Kiwior ma się niebawem przenieść ze Spezii Calcio do Arsenalu. To ogromny krok dla 22-letniego zawodnika, o którego wcześniej pytały wielkie włoskie marki. Sam Fabrizio Romano swoim “here we go” zatwierdził te doniesienia. Oficjalne potwierdzenie powinniśmy otrzymać w najbliższych dniach.
Angielskie media wydają się równie zdziwione tą operacją. Rzecz jasna, większość portali skupia się w artykułach na dotychczasowej karierze Kiwiora. Dziennikarze zwracają też uwagę, że Polak wniesie doświadczenie płynące z gry w czołowej lidze, a także z reprezentacji. Ma pomóc Mikelowi Artecie obsadzić aż trzy pozycje: środek obrony, jej lewą stronę, a także awaryjnie zaasekurować rolę defensywnego pomocnika. Do ciekawej analizy posunął się portal Football Italia.
“To bardzo solidny stoper. Ma 189 centymetrów wzrostu, więc nie oczekujcie od niego budowania akcji od tyłu, co robi wielu nowoczesnych obrońców. To defensor ze starej szkoły, silny w kryciu. Nie ma przypadku w tym, że chciało go dwóch włoskich gigantów” – możemy przeczytać o graczu, który w Polsce postrzegany jest jako dysponujący świetnym rozegraniem.
Z kolei znany portal Goal.com zatytułował swój artykuł na temat przenosin Kiwiora słowem: “Znikąd!”.
22-latek niebawem powinien zostać ogłoszony jako nowy gracz Arsenalu. Po kilku tygodniach przekonamy się, jakie plany ma wobec obrońcy Mikel Arteta.
Kiwior rozegrał w tym sezonie 20 spotkań dla Spezii.
Czytaj więcej: Kiwior czwartym polskim Kanonierem.
Komentarze