Roberto Firmino przekroczył granicę stu strzelonych goli w Liverpoolu. Zdaniem Brazylijczyka spory wkład w to ma Juergen Klopp.
- Liverpool zawodzi w Premier League
- Walkę do końca w angielskiej elicie zapowiada Roberto Firmino
- Brazylijczyk wypowiedział się też emocjonalnie o Juergenie Kloppie
Firmino wierzy, że Liverpool zażegna kryzys
Liverpool w tym sezonie Premier League rozegrał sześć meczów. The Reds stracili punkty aż czterokrotnie i są dopiero ósmym zespołem w tabeli. Ich strata do liderującego Arsenalu to aż dziewięć punktów (Liverpool na jedno spotkanie mniej). W zażegnanie kryzysu formy wierzy Roberto Firmino.
– Nie możemy stracić entuzjazmu ani opuścić głowy. W naszym zespole jest duży potencjał. Ufamy naszemu charakterowi i potencjałowi. Uczymy się na własnych błędach, aby uniknąć powtarzania ich w przyszłych spotkaniach. Jesteśmy wielkim zespołem, wiemy do czego jesteśmy zdolni i będziemy walczyć do końca sezonu – zapowiedział Brazylijczyk, który w tym sezonie przekroczył granicę stu goli strzelonych dla Liverpoolu (aktualnie 101). Napastnik podkreślił jak wiele dla niego znaczy Juergen Klop..
– Jestem bardzo wdzięczny, że mogę grać pod okiem tak wspaniałego lidera i że mogę być przez niego prowadzony. Dziękuję mu za wszystko, czego się nauczyłem. Zawsze będę komplementował wszystko, co zrobił dla mnie i dla klubu – zaznaczył Firmino. – To, że jest dziś z nami, jest niesamowite. Nigdy nie przestaje mi doradzać. Jest dla mnie jak ojciec – powiedział Brazylijczyk.
Czytaj także: Ile w Premier League można zrobić w 13 minut, a ile w 180 sekund?
Komentarze