Olympique Marsylia traci punkty na własne życzenie, Milik z golem

Arkadiusz Milik
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Olympique Marsylia w spotkaniu 32. kolejki Ligue 1 zremisowała na wyjeździe 3:3 z Montpellier. W meczu z udziałem podopiecznych Jorge Sampaoliego nie brakowało zwrotów akcji, a ostatni gol w rywalizacji padł w czwartej minucie doliczonego czasu.

Milik dał sygnał do odrabiania strat

Olympique Marsylia przystępowała do sobotniej potyczki, chcąc odnieść drugie z rzędu zwycięstwo. Zadanie nie było jednak łatwe, bo na drodze ekipy ze Stade Velodrome stanęła drużyna, która była bez porażki od 30 stycznia. W wyjściowym składzie gości znalazł się natomiast Arkadiusz Milik. Dla reprezentanta Polski był to dziewiąty mecz w lidze francuskiej w tej kampanii.

W pierwszej odsłonie byliśmy świadkami trzech goli, chociaż starcie na Stade de la Mosson nie powalało na kolana. Pierwsze fragmenty rywalizacji upłynęły pod dyktando gospodarzy. Premierowy gol w spotkaniu padł już w pierwszej minucie, gdy Andy Delort umiejętnie przelobował bramkarza rywali. Tym samym OM szybko zostali zmuszeni do odrabiania strat.

Goście odpowiedzieli dopiero w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Do wyrównania doprowadził Milik, który w 43. minucie poradził sobie z dwoma rywalami, a następnie uderzeniem z lewej nogi zdobył piątą bramkę w koszulce OM. Z kolei w doliczonym czasie pierwszej części gry na prowadzenie gości wyprowadził Pape Gueye i do przerwy Olympique Marsylia prowadziła 2:1.

Grad goli

Po zmianie stron Gaetan Laborde już w 47. minucie doprowadził do wyrównania. Pomocnik Montpellier wyróżnił się genialnym opanowaniem piłki po podaniu Jordana Ferriegoe i strzałem z bliska sprawił, że mieliśmy rezultat 2:2. Od tej pory spotkanie nabrało rumieńców. Sytuacja OM skomplikowała się natomiast w 63. minucie, gdy za nadmierną ostrość w grze czerwoną kartką ukarany został Duje Caleta-Car.

Ostatecznie ekipa z Marsylii dopięła swego i strzeliła gola na 3:2. Lucas Perrin w 71. minucie popisał się celnym uderzeniem głową. Rzutem na taśmę dwa punkty wydarł jednak swoim rywalom Laborde, notując drugie trafienie i mecz zakończył się podziałem punktów. Dzięki temu drużyna ze Stade Velodrome legitymuje się dorobkiem 49 punktów, a trzy oczka mniej ma zespół Michela Der Zakariana.

Komentarze