- Zieliński był wyróżniającym się zawodnikiem Napoli w dwumeczu z Milanem
- Polak nie zdołał jednak pomóc swojej drużynie w awansie
- Rossoneri obronili przewagę z pierwszego pojedynku
Faworyzowane Napoli pożegnało się z Ligą Mistrzów
Napoli miało wiele wyśmienitych okazji, ale piłkarze Spallettiego mieli spory problem, żeby trafić w światło bramki strzeżonej przez Maignana. – Na pewno zawiodła skuteczność. Stwarzaliśmy sobie dużo sytuacji. Wrócił też Victor. Było bardzo dużo ruchu z przodu, ale nie udało się strzelić tego gola szybciej i później już zabrakło czasu. Zarówno w pierwszym meczu, jak i w rewanżu ta skuteczność nie była na naszym poziomie – przyznał Zieliński.
Zieliński został też zapytany o formę Napoli w ostatnich tygodniach. W mediach spekuluje się na temat małego kryzysu w zespole. – Może tak być. Taki bardzo ważny okres, ale też ta nasza forma fizyczna nie jest na jakimś topowym poziomie. Odczuwamy ten sezon, ale w tych dwóch meczach mieliśmy tyle okazji, przeważaliśmy, że powinniśmy powalczyć o więcej – odparł.
– Milan był bardzo solidny i miał też indywidualności. Rajd Leao był fenomenalny. Myślę, że powinniśmy sfaulować go szybciej. Milan to też bardzo fizyczna drużyna i zawsze gra się przeciwko nim bardzo trudno – podsumował reprezentant Polski.
Zobacz również: Hajto ostro o włoskiej piłce po meczu Napoli – Milan: włosi zaczerniali rzeczywistość finansową
Komentarze