Zdobywca Złotej Piłki: Messi osłabił PSG, nie są faworytami Ligi Mistrzów

Lionel Messi
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Lionel Messi

Michael Owen uważa, że przybycie Lionela Messiego do Paris Saint-Germain osłabiło drużynę, która ma zbyt wiele indywidualności. Laureat Złotej Piłki z 2001 roku uważa, że angielskie kluby są znacznie silniejsze od faworyzowanych paryżan.

  • Michael Owen nie poddaje się fali optymizmu fanów Paris Saint-Germain, według których francuski klub jest faworytem do zdobycia Ligi Mistrzów
  • Anglik uważa, że przybycie Messiego do Paryża sprawiło, że w drużynie jest zbyt wiele indywidualności
  • Laureat Złotej Piłki z 2001 roku uważa, że angielskie kluby mają znaczną przewagę nad gigantem Ligue 1
Superbet PSG

Owen: nie rozumiem, dlaczego PSG jest uznawane za faworytów Ligi Mistrzów

Transfer Lionela Messiego i pozostanie Kyliana Mbappe w Paris Saint-Germain sprawiło, że klub został automatycznie sklasyfikowany jako faworyt do sięgnięcia po tegoroczne trofeum Ligi Mistrzów. Mocarna ofensywa, do której należy doliczyć jeszcze Neymara, ma według przewidywań poprowadzić zespół Ligue 1 do historycznego triumfu. Pierwszy mecz fazy grupowej przeciwko Club Brugge (1:1) pokazał jednak, że PSG daleko do miana drużyny idealnej. Optymizmu kibiców paryskiej drużyny nie podziela także Michael Owen.

Chociaż ślinimy się nad Paris Saint-Germain z ich napastnikami, to są zawodnicy grający na własnych prawach. Wszyscy razem sprawiają, że zespół jest słabszy i naprawdę nie rozumiem, dlaczego uznaje się go za faworyta w walce o Ligę Mistrzów. Myślę, że angielskie drużyny – Chelsea, Liverpool, Manchester City i Manchester United – mają nad PSG znaczną przewagę – uważa były napastnik reprezentacji Anglii. – Wydaje mi się wręcz, że zakontraktowanie Gianluigiego Donnarummy i Sergio Ramosa bardziej zwiększyło ich szansę na triumf w Europie niż transfer kogoś takiego, jak Messi ­– dodał.

Trzeba przyznać, że Paris Saint-Germain nie rozpoczęło rozgrywek Ligi Mistrzów według planu. Zremisowali z teoretycznie najsłabszym w grupie Club Brugge i trudno powiedzieć, by wynik ten był niezasłużony.

Michael Owen w 2001 roku sięgnął po Złotą Piłkę, ale nigdy nie wygrał Ligi Mistrzów. W tych rozgrywkach wystąpił 29 razy i strzelił jedenaście bramek.

18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin

Komentarze