Bayern Monachium dwukrotnie pokonał FC Barcelonę w poprzednim sezonie Ligi Mistrzów. Trener Bawarczyków, Julian Nagelsmann przestrzega jednak swoich graczy, aby w związku z tym czuli się faworytami wtorkowego pojedynku.
- W rozgrywkach 2021/2022 FC Barcelona nie miała szans w rywalizacji z Bayernem Monachium
- Dwie porażki z Bawarczykami sprawiły, że Blaugrana nie awansowała do 1/8 finału Ligi Mistrzów
- Julian Nagelsmann uważa jednak, że obecnej Barcy nie ma co porównywać do zespołu sprzed roku
Nagelsmann nie żyje historią
W sezonie 2021/2022 Bayern Monachium rywalizował z FC Barcelona w grupie E. W obu meczach podopieczni Juliana Nagelsmanna wygrali po 3:0, nie dając Blaugranie absolutnie żadnych szans. We wrześniu na Camp Nou Katalończycy nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę monachijczyków. W grudniowym rewanżu na Allianz Arena było niewiele lepiej – tylko dwa uderzenia w światło bramki.
Faktem jest jednak, że Barca była wówczas na zupełnie innym etapie, aniżeli jest teraz. Pierwsze starcie z mistrzami Niemiec był jednym z ostatnich występów Dumy Katalonii pod wodzą Ronalda Koemana. Z kolei w drugim meczu, FCB jeszcze uczyła się systemu Xaviego. Dlatego też Julian Nagelsmann absolutnie nie uważa, że dwie wygrane z poprzednich rozgrywek, stawiają jego drużynę w roli faworyta.
– Powiedziałem moim piłkarzom, że to teraz zupełnie inny zespół, z nowymi zawodnikami, takimi jak Robert Lewandowski, którzy już zaczęli odgrywać ważną rolę – przyznał Nagelsmann na przedmeczowej konferencji prasowej.
– Drużyna ma teraz nowego ducha, a prezentowany przez nią pressing, przypomina czasy, gdy Xavi sam był piłkarzem. Nasze ostatnie występy z nimi możemy zatem wyrzucić z pamięci – dodał.
Przeczytaj również: Kounde: mamy wszystko, by wygrać oba mecze z Bayernem
Komentarze