Marciniak znów na świeczniku hiszpański mediów
Szymon Marciniak prowadził rewanżowy mecz Inter – Barcelona w półfinale Ligi Mistrzów, lecz jego decyzje od pierwszych minut wzbudzają duże kontrowersje, twierdzi „Sport”. Polski arbiter nie zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego po ręce Acerbiego, a później podyktował dyskusyjną jedenastkę po starciu Cubarsiego z Lautaro Martínezem, przekonują Hiszpanie. Sędzia z Płocka po raz kolejny stał się obiektem krytyki ze strony mediów i kibiców.
„Sport” przypomina Marciniakowi jego wcześniejsze mecze, szczególnie te z udziałem Realu Madryt. W sezonie 2023-24 Polak anulował bramkę Matthijsa de Ligta dla Bayernu Monachium w starciu z Królewskimi, nawet nie dopuszczając do sprawdzenia sytuacji przez VAR. Błąd był na tyle rażący, że sędzia liniowy przepraszał później niemiecki klub.
Kolejnym przykładem na poparcie teorii sympatii Marciniaka do Realu był ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzów w sezonie 2021-22, gdy anulował gola Marcosa Alonso z Chelsea przeciwko madrytczykom za kontrowersyjną rękę, którą większość ekspertów uznała za przypadkową. Wszystko to prowadziło do coraz większego sceptycyzmu wobec decyzji UEFA, która wyznaczyła Polaka na tak ważny mecz Barcelony z Interem.
Marciniak to sędzia doświadczony, który prowadził między innymi finał mundialu w Katarze oraz finał Ligi Mistrzów w sezonie 2022-23. Barcelona ma z nim mieszane wspomnienia – od zwycięstwa 5-1 nad Lyonem w 2019 roku, aż po bolesne porażki z Juventusem (0-3) czy PSG (0-4), dodaje „Sport”.
Zobacz również: Lamine Yamal szokuje. Poszło o Lewandowskiego
Komentarze