Były selekcjoner doradza Rakowowi. “To by się przydało”

"Na pozycji napastnika przydałaby się jeszcze trochę skuteczniejsza "dziewiątka". Na pewno Piasecki w dwóch pierwszych spotkaniach zagrał słabo" - mówi Jerzy Brzęczek w rozmowie z "WP Sportowe Fakty".

Jerzy Brzęczek, Raków Częstochowa
Obserwuj nas w
IMAGO / NATANAEL BREWCZYNSKI / 400mm.pl / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek, Raków Częstochowa
  • Jerzy Brzęczek doradza Rakowowi Częstochowa
  • Były selekcjoner twierdzi, że klub potrzebuje skuteczniejszego napastnika
  • Już dzisiaj drużyna Dawida Szwargi rozegra mecz z Florą Tallinn

“Trzeba podejść do wszystkiego z rozsądkiem”

Już dzisiaj dojdzie do rewanżowego starcia pomiędzy Florą Tallinn oraz Rakowem Częstochowa. Mistrzowie Polski udadzą się do Estonii z zaliczką z pierwszego meczu. Przypomnijmy, że “Medaliki” spotkanie na własnym obiekcie wygrały 1:0 po golu Vladyslava Kochergina, choć momentami zespół Dawida Szwargi miał duże problemy. Dotyczyło to szczególnie pierwszej połowy, gdzie goście mieli dwie bardzo dobre sytuacje. Teraz Rakowowi postanowił doradzić Jerzy Brzęczek.

Na pozycji napastnika przydałaby się jeszcze trochę skuteczniejsza “dziewiątka”. Na pewno Piasecki w dwóch pierwszych spotkaniach zagrał słabo. Łukasz Zwoliński, który w tych meczach wchodził na boisko w drugich połowach, pozostawił lepsze wrażenie. Na razie Raków też nie kreuje tyle sytuacji strzeleckich, co w poprzednim sezonie – mówi Brzęczek w rozmowie z “WP Sportowe Fakty”.

Jest to początek sezonu i Raków jeszcze na pewno nie osiągnął swojego maksymalnego poziomu, poziomu do którego nas przyzwyczaił. W dwóch pierwszych spotkaniach drugie połowy były zdecydowanie lepsze w wykonaniu drużyny. Natomiast tutaj trzeba podejść do wszystkiego z rozsądkiem. Należy konsekwentnie się rozwijać i mieć świadomość korekt, które zaszły w Rakowie w okresie transferowym – dodaje były selekcjoner.

Czytaj więcej: Flora Tallinn – Raków Częstochowa: typy, kursy, zapowiedź (18.07.2023)

Komentarze