Bayern pokpił sprawę. Czyste konto Kamila Grabary

Piłkarze Bayernu Monachium zawiedli swoich kibiców w środowy wieczór. Mistrzowie Niemiec bezbramkowo zremisowali z Kopenhagą. Swoje trzy grosze do sukcesu duńskiego zespołu dorzucił Kamil Grabara.

Kamil Grabara
Obserwuj nas w
IMAGO / Jan Huebner Na zdjęciu: Kamil Grabara
  • Bayern Monachium przed środowym spotkaniem z Kopenhagą był pewny wyjścia z grupy
  • Piłkarze mistrza Niemiec zbyt bardzo potraktowali ten mecz jako sparing
  • Mecz zakończył się bezbramkowym remisem

Bayern Monachium tylko remisuje z Kopenhagą

Pierwsza odsłona spotkania rozgrywanego na Allianz Arenie nie przyniosła wielu emocji. Piłkarze Bayernu Monachium, którzy już mieli zagwarantowany udział w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, ewidentnie grali na zaciągniętym ręcznym. Jedyną dogodną sytuację podopieczni Thomasa Tuchela mieli w 30. minucie. Thomas Muller oddał groźny strzał na bramkę, ale Kamil Grabara popisał się znakomitą interwencją. Bawarczycy próbowali na różne sposoby przedrzeć się w pole karne rywala, ale obrońcy Kopenhagi tego dnia byli dobrze dysponowani.

Drugie 45 minut mogło zacząć się idealnie dla gości. Mohamed Elyounoussi zagrał prostopadłe podanie do Diogo Goncalvesa. Ten oddał strzał po ziemi, który minimalnie minął słupek bramki. W 68. minucie przed doskonałą okazją do strzelenia gola był Harry Kane. Jednak Kamil Grabara wyszedł zwycięsko z pojedynku z kapitanem reprezentacji Anglii. Chwilę później na listę strzelców mógł wpisać się Leroy Sane. Uderzenia Niemca z rzutu wolnego jednak nieznacznie minęło obramowanie bramki. W samej końcówce na prowadzenie powinna wyjść Kopenhaga. Mohamed Elyounoussi miał doskonałą okazję strzelecką, ale fantastyczną interwencją popisał się Manuel Neuer. Ostatecznie na Allianz Arenie nie obejrzeliśmy tego dnia trafień. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Bayern Monachium – FC Kopenhaga 0:0

Komentarze