Patryk Makuch i Jonatana Brunes z ważnymi golami dla Rakowa
Raków Częstochowa przystępował do rewanżowego starcia z Żiliną po wygranej w pierwszym meczu aż 3:0. Zespół prowadzony przez Marka Papszuna chciał w czwartek wieczorem postawić kropkę nad „i” i przypieczętować awans do III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Drużyna Pavola Stano nie zamierzała jednak ułatwiać zadania wicemistrzom Polski.
Wynik spotkania został otwarty już w 13. minucie. David Duris popisał się mocnym uderzeniem z linii pola karnego i pokonał Kacpra Trelowskiego, dając gospodarzom prowadzenie. Jednocześnie od tego momentu nerwowo zrobiło się w szeregach ekipy z PKO BP Ekstraklasy.
Choć gra Rakowa nie układała się najlepiej, częstochowianie zdołali doprowadzić do wyrównania. W 37. minucie Patryk Makuch wykorzystał błąd bramkarza Żiliny i zdobył gola, który uspokoił sytuację drużyny. Raków ponownie miał trzybramkową przewagę w dwumeczu.
Po zmianie stron ze świetnej strony pokazała się natomiast Jonatan Brunes. Norweg w 52. minucie wyprowadził polski zespół na prowadzenie. W związku z tym po wielu trudnościach w pierwszej odsłonie, ostatecznie Czerwono-niebiescy zdołali odwrócić losy meczu 180 stopni.
W przypadku awansu Raków Częstochowa w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji zmierzy się ze zwycięzcą pary Torpedo Belaz Żodino – Maccabi Hajfa. Pierwsze spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Mecze w ramach III rundy zaplanowano na 7 i 14 sierpnia. Tymczasem w poniedziałek, 4 sierpnia o godzinie 14:00, w Nyonie odbędzie się losowanie par IV rundy eliminacji.
Czytaj także: Raków walczy o awans. Papszun ujawnił skład na mecz