Śląsk – Paide: Garcia rozruszał wahadełko, potencjał na double-double w lidze

Śląsk Wrocław - Paide Linnameeskond
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Śląsk Wrocław - Paide Linnameeskond

Śląsk Wrocław pokonał w czwartkowy wieczór Paide Linnameeskond 2:0 w spotkaniu I rundy eliminacji Ligi Konferencji. W szeregach Wojskowych przede wszystkim z dobrej strony pokazał się Victor Garcia Marin, który strzelił gola, a ponadto sprawił sporo kłopotów defensywie estońskiej drużyny. Oceny w skali szkolnej od 1-6, gdzie 1 to poniżej krytyki, a 6 to występ genialny.

  • Śląsk Wrocław w pełni zasłużenie wywalczył awans do II rundy eliminacji Ligi Konferencji, gdzie zagra z ormiańskim Araratem
  • W starciu przeciwko Estońskiej Barcelonie trener Jacek Magiera wystawił najmocniejszy na dany moment skład
  • Goal.pl wystawił oceny Wojskowym za starcie przeciwko ekipie z Estonii

Śląsk – Paide, noty za mecz

Michał SZROMNIK (3) – Od czasu do czasu rywale starali się przedostać pod pole karne Śląska. Ogólnie jednak nie zdarzało się to zbyt często, a co za tym idzie, bramkarz Wojskowych nie miał rąk pełnych roboty. Szromnik praktycznie nie miał okazji, aby się wykazać.

Mark TAMAS (3) – Przedstawił się publiczności na Stadionie Miejskim we Wrocławiu już w czwartej minucie, oddając strzał z dystansu. Nie było to jednak uderzenie warte zapamiętania. Ogólnie Węgier nie miał pracowitego wieczoru w trakcie meczu z ekipą z Estonii.

Wojciech GOLLA (4) – W pierwszym meczu zaliczył samobójcze trafienie. W starciu we Wrocławiu zagrał natomiast bezbłędnie. Sporo kłopotów miał z nim Henri Anier, który w zasadzie został wyłączony z gry. W dużym stopniu dzięki Golli piłkarze Paide nie stworzyli chociaż jednej groźnej akcji.

Szymon LEWKOT (4) – Imponował w trakcie spotkania dobrymi decyzjami, a ponadto miał chęci do rozgrywania piłki. Świadomy swoich możliwości, a ponadto decydował się na ciekawe rozwiązania. Zagrał w czwartek swój dziewiąty mecz w koszulce WKS-u. Odkrycie trenera Jacka Magiery w szeregach Śląska.

Jednostronne starcie we Wrocławiu

Victor Garcia MARIN (4,5) – Bardzo aktywny był w czwartkowy wieczór hiszpański zawodnik, który dołączył do Śląska tego lata. W zasadzie to na Garcii opierała się ofensywna gra Wojskowych. Hiszpan już w 15. minucie sprawdził umiejętności bramkarza Paide, zmuszając go do niezwykłego wysiłku. Kolejny raz wyróżnił się bardzo dobrą decyzją w 54. minucie, oddając strzał z rzutu wolnego, ale piłka po jego próbie trafiła w słupek. Ostatecznie na listę strzelców wpisał się w 64. minucie, co było kwintesencją jego udanego występu.

Rafał MAKOWSKI (2,5) – Zawodnik z bardzo dobrymi warunkami fizycznymi przede wszystkim mógł wykazywać się przy wielu stałych fragmentach gry. Ostatecznie jednak 191 centymetrów nie skutkowało zagrożeniem pod bramką Paide. Oddawał też strzały z dalszej odległości. Występ bez rewelacji.

Krzysztof MĄCZYŃSKI (3) – Kapitan wrocławian bazował na dużym doświadczeniu, odpowiadając między innymi za zagrania z rzutów rożnych. Popisał się też nieszablonowym zagraniem w 38. minucie, ale ostatecznie nie dała to pożądanego efektu w postaci zagrożenia bramce rywali. Z kolei w pierwszym kwadransie gry mógł lepiej wykorzystać rzut wolny z niezłej odległości, ale piłka po jego próbie trafiła w mur. Tragedii nie było, ale były reprezentant Polski ma poprzeczkę postawioną znacznie wyżej.

Patryk JANASIK (4) – To po strzale pochodzącego z Pniew zawodnika Śląsk na przerwę udał się z prowadzeniem 1:0. Janasik wyróżnił się przytomną postawą w polu karnym rywali, gdy z kilkoma rywalami poradził sobie Exposito. Były piłkarz Odry Opole oddał mocne uderzenie z prawej nogi, zmuszając do kapitulacji golkipera rywali.

Mateusz PRASZELIK (2,5) – Pokazał się tak naprawdę dopiero w drugiej połowie, gdy po jednym z zagrań z rzutu rożnego przepuścił piłkę, co zaskoczyło rywali. Niemniej żaden z zawodników Śląsk nie odczytał intencji 20-latka i cała akcja spaliła na panewce. Został zmieniony w 64. minucie.

Kontrola level hard

Waldemar SOBOTA (3,5) – Były reprezentant Polski nie zagrał wybitnego spotkania, ale swoje zrobił. Zaliczył asystę przy golu na 2:0. Ponadto popisał się kilka udanymi wejściami w pole karne rywali.

Erik EXPOSITO (3,5) – Nie popisał się hiszpański napastnik w 22. minucie, gdy w sytuacji oko w oko z bramkarzem rywali nie dał rady skierować piłki do siatki. Exposito zrehabilitował się jednak w końcówce pierwszej połowy, gdy to po jego akcji bramkę zdobył Patryk Janasik. Tym samym na przerwę Śląsk mógł udać się w dobrych nastrojach.

Erik Exposito
Erik Exposito (fot. PressFocus)

Śląsk pożarł Paide w całości

Fabian PIASECKI – Napastnik, który daje różne możliwości ekipie z Wrocławia. Piłka go szukała, ale nie zagrał na tyle długo, aby móc go sprawiedliwie ocenić.

Robert PICH – Był na pewno aktywniejszy od Praszelika. Miał swój udział przy akcji, po której bramkę na 2:0 zdobył Garcia. Ogólnie zagrał jednak za krótko, aby go ocenić.

Lubambo MUSONDA – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Peter SCHWARZ – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Dino STIGLEC – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Komentarze