- Raków Częstochowa pokonał na wyjeździe Sturm Graz 1-0
- Dawid Szwarga był dumny z występu swoich podopiecznych
- Medaliki mają szansę na grę w Lidze Konferencji Europy
Raków buduje pewność siebie
Po czterech kolejkach fazy grupowej Ligi Europy Raków miał na koncie tylko punkt. Aby utrzymać nadzieję na grę wiosną w Lidze Konferencji Europy, potrzebne było pokonanie w czwartek Sturmu Graz. Medaliki rozegrały swój najlepszy mecz w tych rozgrywkach i zasłużenie sięgnęły po trzy punkty, ogrywając Austriaków 1-0.
Raków stworzył sobie wiele okazji, a rozmiar zwycięstwa mógł być większy. Dzięki wygranej mistrzowie Polski pozostają w grze o trzecie miejsce i spadek do Ligi Konferencji Europy. Występ swoich podopiecznych podsumował Dawid Szwarga.
– Gratulacje dla drużyny. To duża rzecz i kolejny krok naprzód. Pokazujemy, że polski klub dobrze pracując może rywalizować z każdym. Gratulacje dla zawodników za walkę w powietrzu, za dobry pressing i wywieranie presji na rywalach. Wygrała dziś drużyna lepsza.
– Zmiany były skuteczne, ale mieliśmy swój plan na ten mecz. Znając specyfikę Sturmu wiedzieliśmy, że równie ważni będą w tym meczu zawodnicy, którzy wejdą na boisko, a nie tylko ci, którzy go zaczęli. Gustav Berggren w końcówce grał na stoperze – trenował to przez ostatnie kilka dni, ale nie było to dla niego łatwe. Chcieliśmy strzelić drugą bramkę. Zastanawiałem się nad grę dwoma napastnikami do samego końca, ale ostatecznie zdecydowałem się zachować strukturę gry drużyny do samego końca.
– Zawsze po zwycięstwie regeneracja przebywa szybciej i łatwiej, ale ja nie czuję ulgi, bo we wcześniejszych meczach w Lidze Europy też byliśmy blisko wygranej. Wierzę, że to nie było nasze ostatnie zwycięstwo w europejskich pucharach. Mam dużą satysfakcję z tej wygranej, bo dzięki niej zachowujemy szanse na wyjście z grupy – powiedział Szwarga.
Zobacz również: Świetny występ Rakowa! Pierwsze zwycięstwo w Lidze Europy stało się faktem [WIDEO]
Komentarze