LE: Wstydliwy mecz Leicester. Lisy odpadły z wyścigu o puchar

Kasper Schmeichel
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Kasper Schmeichel

Po bezbarwnym pojedynku w stolicy Czech nadszedł czas na rewanż. Leicester na własnym terenie rywalizowało ze Slavią Praga w ramach 1/16 Ligi Europy. Lisy zaprezentowały się z dobrej strony przed przerwą, jednak nie potrafiły wykorzystać swojej przewagi. Nieoczekiwanie na początku drugiej odsłony goście objęli prowadzenie i utrzymali je już do ostatniego gwizdka. Tym samym, Leicester sensacyjne odpadło z walki o puchar po przeciętnej grze na King Power Stadium 0:1 (0:0).

Zabrakło niewiele

Od pierwszych minut starcia to piłkarze Brendana Rogersa dyktowali warunki gry. Lisy częściej utrzymywały się przy piłce i z dużą łatwością znajdywały drogę do bramki przeciwnika. Jednak ich akcje nie robiły większego wrażenia na ekipie z Czech, która była znakomicie zorganizowana na boisku. Slavia umiejętnie odpierała ataki Leicester, a swoich szans szukała głównie w kontratakach. Na dodatek, doskonałą okazję do objęcia prowadzenia tuż przed przerwą, zmarnował Jan Kuchta. Defensywny pomocnik w sytuacji sam na sam pomylił się o kilka centymetrów. O mały włos, a gospodarze zeszliby do szatni w gorszych nastrojach.

Niespodzianka na King Power Stadium

Mało kto spodziewał się, że zaraz po wznowieniu gry Slavia wyjdzie na prowadzenie. Cenne trafienie drużynie z Czech zapewnił Lukas Provod. Jego strzał z bliskiej odległości był na tyle precyzyjny, że Schmeichel skapitulował. Od tego momentu Lisy spuściły głowy, przez co wyglądały tak jakby nie wierzyły, że uda im się jeszcze odwrócić losy tej rywalizacji. Na dodatek w samej końcówce goście podwyższyli prowadzenie. Wynik spotkania ustaliło piękne trafienie z dystansu Abdallaha Sima. Fani Leicester na pewno nie mają powodów do zadowolenia, ponieważ ich drużyna była w tym starciu cieniem samej siebie. Ostatecznie do następnej rundy awansują gracze z Pragi, którzy do ostatnich sił wierzyli w historyczny sukces.

Komentarze